Choć europejskie rządy są podzielone w sprawie tego, jak zareagować na turecką ofensywę, PE ma głosować już w czwartek nad projektem rezolucji, w której potępia się działania Ankary.

Media wskazują, że chociaż PE nie ma bezpośredniego wpływu na politykę zagraniczną Wspólnoty, to ma możliwość ograniczenia funduszów unijnych przeznaczanych dla Turcji.

„Domagamy się, aby Turcja natychmiast wycofała się z Syrii” - powiedział podczas debaty europoseł Michael Gahler, przemawiając w imieniu największej frakcji w PE - Europejskiej Partii Ludowej.

Zaniepokojenie ofensywą turecką w Syrii wyraziła też europosłanka Anna Fotyga (EKR, PiS). „Zacytuję Jensa Stoltenberga (sekretarz generalny NATO - PAP), ponieważ jest to chyba najbardziej wyważona wypowiedź: Mimo uzasadnionych obaw dotyczących bezpieczeństwa, oczekujemy, że Turcja będzie działać z powściągliwością” – mówiła. Europosłanka podkreśliła, że należy stosować takie same środki wobec wszystkich aktorów zaangażowanych w regionie oraz szukać odpowiednich instrumentów, które pomogą go stabilizować.

Reklama

Fotyga mówiła, że społeczność międzynarodowa od 2011 roku popełniła w Syrii wiele błędów. „Musimy pamiętać o zbrodniach reżimu Asada, o tym co się wydarzyło w Aleppo, obecności irańskiej Gwardii Rewolucyjnej wspierającej reżim i okrutnej tzw. Grupie Wagnera, złożonej ze zbrojnych rosyjskich najemników, tak dobrze znanej na wschodzie Ukrainy” – powiedziała polska polityk.

W projekcie rezolucji, który prawdopodobnie zostanie przyjęty w czwartek, eurodeputowani - jak cytuje Reuters - wzywają m.in. do wprowadzenia „odpowiednich i ukierunkowanych środków gospodarczych, wymierzonych przeciwko Turcji”.

Tekst „zdecydowanie odrzuca” ambicje Ankary dotyczące bezpiecznej strefy, a także wzywa do sankcji wobec tureckich urzędników, odpowiedzialnych za rzekome naruszenia praw człowieka podczas ofensywy w kontrolowanym przez Kurdów regionie północnej Syrii.

Wzywa również do uchwalenia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji w sprawie ustanowienia strefy bezpieczeństwa w północnej Syrii na podstawie mandatu ONZ.

9 października Turcja i sprzymierzeni z jej siłami syryjscy bojownicy rozpoczęli w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę o kryptonimie Źródło Pokoju, której deklarowanym celem było wyparcie kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej i utworzenie "strefy bezpieczeństwa" o szerokości 30 km, do której Ankara zamierza przesiedlić syryjskich uchodźców przebywających w Turcji.

Ze Strasburga Łukasz Osiński (PAP)