Chcemy, żeby obsada najwyższych stanowisk w Brukseli służyła budowie UE silnej, wolnej od protekcjonizmu, która wspiera wspólny rynek i zapewni dobry unijny budżet na kolejną perspektywę - powiedział we wtorek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.

Jak zaznaczył Morawiecki w rozmowie z dziennikarzami przed wieczornym szczytem w Brukseli, jego rząd chce zrobić wszystko, żeby wybory personalne na najwyższe stanowiska w Brukseli "służyły budowie Unii silnej, Unii, która jest wolna od protekcjonizmu, Unii, która wspiera wspólny rynek", a także "Unii, która zapewni dobry budżet na kolejną perspektywę". Jako kluczowe dla Polski wymienił również w tym kontekście kwestie energii, klimatu i szeroko rozumianej gospodarki.

"Dla nas jest to tematyka kluczowa, dla nas to, kto będzie reprezentował jakie interesy, jest najważniejsze i dlatego podchodzimy do rozmowy o personaliach w sposób pakietowy. Oczywiście zalecany jest jak najbardziej podział geograficzny, regionalny, (...) ale jeszcze ważniejsze jest to, jakie konkretne odpowiedzi na tak sformułowane problemy, pytania, o których powiedziałem przed chwilką, będzie miał potencjalny kandydat" - mówił premier. Zaznaczył, że dla Polski ważne jest również, aby obsada kluczowych stanowisk w UE została dokonana w oparciu o zasady konsensusu między poszczególnymi państwami członkowskimi.