Prezydent w wywiadzie dla stacji TF1 wyraził satysfakcję z powodu „historycznego porozumienia” 27 państw w sprawie europejskiego planu obudowy w związku z kryzysem epidemii Covid-19.

„Chcę, aby nasi współobywatele zrozumieli znaczenie tego, co wydarzyło się w ciągu tych czterech dni i czterech nocy” - podkreślił szef państwa. „To projekt, w którym zaufali mi Francuzi, który wyraża wartości, jakie zaprezentowałem we wrześniu 2017 roku na Sorbonie. (…) To najważniejszy moment w życiu naszej Europy od czasu powstania euro” – ocenił Macron (euro weszło do obiegu 1 stycznia 2002 roku - PAP).

Prezydent potwierdził, że Francja otrzyma 40 mld euro i będzie trzecim największym beneficjentem planu w Europie, po Włoszech i Hiszpanii.

Reklama

Wkład UE szacowany jest na około 40 proc. wydatków, które przeznaczy Francja na odbudowę swojej gospodarki w związku z kryzysem. „Oznacza to, że te pieniądze będą pochodzić z Europy bez konieczności ich finansowania ani z naszego własnego długu, ani przez nasze podatki” - zauważył.

Francuski plan naprawy, który zostanie przedstawiony 24 sierpnia, ma położyć nacisk na finansowanie zatrudnienia młodych ludzi, pomoc małym i średnim przedsiębiorstwom, rzemieślnikom, handlowcom, wsparcie turystyki, ale również termomodernizację budynków, inwestycje w wodór oraz baterie elektryczne – wymienił prezydent.

Szef państwa zapewnił, że „to nie francuski podatnik zapłaci" za plan naprawczy. Dodał, że należy „móc na szczeblu europejskim nakładać podatek na duże przedsiębiorstwa i podmioty międzynarodowe” unikające płacenia podatków w krajach UE.

Macron mówił o podatku od plastiku, podatku cyfrowym oraz od towarów importowanych. „Kiedy importujemy stal pochodzącą z końca świata, która jest wytwarzana w znacznie mniej korzystnych warunkach (niż w Europie), musimy być w stanie nałożyć podatek na naszych granicach, który pozwoli uniknąć nieuczciwej konkurencji” – wyjaśnił prezydent.

„Ten europejski podatek, który będziemy razem tworzyć, umożliwi spłatę zaciągniętego długu”- ocenił prezydent.

Pytany o obowiązek noszenia masek i wydatki z tym związane prezydent stwierdził, że państwo nie może opłacać masek dla wszystkich, ale w ramach pomocy społecznej będzie wspierać ich zakup dla tych, którzy nie mogą sobie na to pozwolić.

Macron zapowiedział również „zero tolerancji” dla sprawców brutalnych napadów i przemocy, jakich dopuścili się m.in. pasażerowie, którzy bestialsko pobili dwa tygodnie temu kierowcę autobusu w Bayonne, gdy zwrócił im uwagę za brak masek. Kierowca zmarł w szpitalu.