We wtorek Urząd Zdrowia Publicznego podał, że od piątku liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa w Szwecji wzrosła o 2203 do 100 654. Przed tygodniem statystyki za ten sam okres pokazywały wzrost zakażeń o 1862.

"W Szwecji mamy do czynienia z negatywnym rozwojem epidemii, ale koronawirus nie rozwija się w takim stopniu jak w innych krajach świata" - ocenił Tegnell.

Według niego "trudno porównać aktualną sytuację z wiosną", gdy Szwecja została mocno dotknięta epidemią, "gdyż dziś przeprowadza się znacznie więcej testów".

Reklama

Aktualnie najbardziej dotknięte pandemią miasta to: Sztokholm, Uppsala oraz Oerebro.

Jeszcze w połowie czerwca w Szwecji odnotowywano dziennie nawet 1,5 tys. nowych zakażeń, następnie nowych liczba zakażeń znacznie spadła, we wrześniu ponownie zaczęłą rosnąć.

We wtorek poinformowano o pięciu kolejnych zgonach na Covid-19, jakie miały miejsce od piątku, łączny bilans ofiar śmiertelnych koronawirusa to 5 899. Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 23 pacjentów z Covid-19. Wiosną było ich nawet 550.

Jak poinformowano, rośnie liczba zakażeń w domach opieki, ale skala zachorowań jest aktualnie niewielka w porównaniu z sytuacją na wiosnę. Od pierwszego października zniesiono zakaz odwiedzin w tego typu placówkach.

Główny epidemiolog kraju pytany przez dziennikarzy o powód wolniejszego rozprzestrzeniania się koronawirusa w Szwecji wskazał "istnienie tych samych rekomendacji przez długi czas, do których przyzwyczaili się ludzie". "Inne kraje zmieniają ciągle swoje strategię, a ich społeczeństwa mogą być także w mniejszym stopniu odporne" - stwierdził Tegnell.

W Szwecji od wiosny jedynym obostrzeniem jest zakaz organizacji publicznych imprez powyżej 50 osób. Wciąż nie ma nawet zalecenia zasłaniania twarzy.

Szwedzki Urząd Statystyczny podał, że w trzecim kwartale bieżącego roku ogólna liczba zgonów w Szwecji była niższa o 1,9 proc. niż w tym samym okresie w latach 2015-19. Natomiast w drugim kwartale ten wskaźnik był wyższy o 25 proc. niż zwykle.

Urząd Zdrowia Publicznego od lata publikuje statystki związane z epidemią od wtorku do piątku, aby uniknąć opóźnień w napływie danych po weekendzie.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)