Kończąc swoją działalność na falach UKF (radio będzie działać tylko w internecie), dziennikarze przytoczyli słowa premiera Viktora Orbána z debaty w Parlamencie Europejskim z 11 września 2018 r., dzień przed uruchomieniem przeciwko Budapesztowi procedury w ramach art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej. – Nigdy nie posunęlibyśmy się do tego, aby uciszać tych, którzy się z nami nie zgadzają – obiecywał wówczas Orbán.
Klubrádió musiało zamilknąć, bo Rada Mediów Narodowych odebrała mu koncesję. Rozgłośnia otrzymała zbyt wiele kar za łamanie standardów nadawania. W rzeczywistości Klubrádió karano pod byle pretekstem. System medialny faktycznie został przekształcony w konglomerat służący interesom partii rządzącej.