Propozycję nowych przepisów dotyczących transportu drogowego przedstawiła Komisja Europejska. W założeniu chodziło o poprawę warunków pracy w transporcie drogowym, jednak w toku prac legislacyjnych w Brukseli - pomimo sprzeciwu części krajów, w tym Polski - wprowadzono do pakietu nowe zapisy. Przeforsowały je m.in. Francja i Niemcy.

W piątek KE opublikowała wyniki badania wpływu na klimat i środowisko dwóch elementów pakietu, czyli obowiązkowego powrotu pojazdów do państwa członkowskiego, w którym mieści się siedziba firmy, co osiem tygodni oraz stosowania kontyngentów kabotażowych na międzynarodowe przewozy kombinowane. Te zapisy zostały wprowadzone przez Parlament Europejski i Radę UE (w wyniku głosowania wśród krajów UE).

Z badania wynika, że te dwa zapisy mogą spowodować do 3,3 mln dodatkowych ton emisji CO2 rocznie, co jest porównywalne z roczną wartością całkowitych emisji w transporcie w Estonii. W efekcie wejścia w życie nowych przepisów do atmosfery trafi dodatkowo do 704 ton tlenków azotu (NOx) i 251 ton pyłu zawieszonego (PM2,5).

Reklama

Analiza obowiązku powrotu pojazdów pokazuje, że w scenariuszu, który według badania jest najbardziej prawdopodobny, przepis ten może skutkować nawet 2,9 mln ton dodatkowej emisji CO2 w 2023 r. To 4,6 proc. wzrostu emisji w ramach międzynarodowego transportu drogowego. "We wszystkich trzech analizowanych scenariuszach wzrost emisji CO2 waha się od 0,8 proc. do 4,6 proc." - czytamy w analizie KE.

W badaniu skupiającym się na kontyngentach kabotażowych w międzynarodowych operacjach transportu kombinowanego KE szacuje, że powszechne stosowanie przez państwa członkowskie możliwości ich wprowadzenia mogłoby doprowadzić do dodatkowych 397 tys. ton emisji CO2 i potencjalnych negatywnych długoterminowych skutków dla transportu kolejowego i intermodalnego.

Komisja podała, że rozpocznie dyskusję z państwami członkowskimi, Parlamentem Europejskim i wszystkimi zainteresowanymi stronami na temat możliwych dalszych działań w oparciu o ustalenia badań.

Sprawę skomentował europoseł Kosma Złotowski (PiS). "Opublikowana dzisiaj przez KE ocena skutków Pakietu Mobilności potwierdza zastrzeżenia zgłaszane przez Ministerstwo Infrastruktury oraz polskich przewoźników! Obowiązkowy powrót pojazdu i ograniczenia w transporcie kombinowanym spowodują wzrost emisji CO2 w UE" - napisał na Twitterze.

Europosłanka Elżbieta Łukacijewska (PO) ma nadzieję, że analiza spowoduje, iż KE zaproponuje "nowe, zdroworozsądkowe regulacje". "To smutna satysfakcja, że po dwóch latach argumentów, które prezentowaliśmy, wskazując, ze przepisy będą złe dla środowiska, KE doszła do tych samych wniosków - powiedziała.