Niedawny wyrok skazujący prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelikę Borys i aresztowanie Andrzeja Poczobuta to wyraźny znak, że mniejszość polska jest najnowszym celem działań władz Białorusi - stwierdziła Komisja Europejska.

Oczekujemy, że Białoruś dotrzyma swoich międzynarodowych zobowiązań w zakresie ochrony mniejszości narodowych oraz poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności - dodała KE.

Środowiska polskie na Litwie solidaryzują się z Polakami na Białorusi

Reklama

Europejska Unia Wspólnot Polonijnych (EUWP) zaprotestowała przeciwko zatrzymaniu przewodniczącej Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys. Prezes Związku Polaków na Łotwie Ryszard Stankiewicz wyraził solidarność z białoruskimi Polakami, którzy są prześladowani.

W opublikowanym w czwartek oświadczeniu EUWP wyraziła protest przeciwko zatrzymaniu Andżeliki Borys i zaapelowała „do władz białoruskich o jej niezwłoczne uwolnienie”.

„Takie postępowanie władz białoruskich nosi wyraźne cechy prześladowania i jest sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami Białorusi dotyczącymi ochrony mniejszości narodowych” - czytamy w oświadczeniu EUWP. Podkreśla się w nim, że „Andżelika Borys jest od wielu lat szanowanym przywódcą polskiej mniejszości na Białorusi działającej na rzecz utrzymania przez młode pokolenie polskich tradycji i języka”.

"Jesteśmy solidarni z Polakami na Białorusi i potępiamy działania władz białoruskich wobec naszych rodaków" – powiedział we czwartek dziennikarzom Ryszard Stankiewicz, prezes Związku Polaków na Łotwie.

Działający na Litwie Polski Klubu Dyskusyjny (PKD) napisał, że „wyraża sprzeciw wobec przedmiotowych działań, które są sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami Białorusi oraz naruszają powszechne normy w zakresie praw człowieka". „Solidaryzujemy się z Polakami na Białorusi i apelujemy o jak najszybsze zwolnienie prezes ZPB Andżeliki Borys oraz innych więźniów politycznych” - czytamy w oświadczeniu PKD.

Andżelika Borys została zatrzymana we wtorek w Grodnie, a w środę skazana na 15 dni aresztu za „organizację nielegalnej imprezy”, za jaką władze uznały tradycyjny jarmark Grodzieńskie Kaziuki. Po zatrzymaniu Borys władze ZPB wydały oświadczenie, w którym uznały działania władz Białorusi jako represje, które mają na celu zastraszenie mniejszości polskiej w tym kraju.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w środę, że Polska nie zgadza się na „branie Polaków na zakładników”, a władzom Białorusi zarzucił działania niezgodne ze standardami międzynarodowymi.