Według KE, średnio jeden na 12 konsumentów w Unii, zamawiających tani produkt przez internet pada ofiara podstępu i nieświadomie zgadza się na regularne uiszczanie wysokiego abonamentu.

Typowe przypadki dotyczą telefonów komórkowych i kosmetyków sprzedawanych przez sprzedawców internetowych, którzy ukrywają rzeczywiste koszty związane z zakupem.

Chociaż firmy obsługujące karty kredytowe nie są podmiotami odpowiedzialnymi za tego rodzaju nieuczciwe praktyki, to mają obowiązek - zgodnie z dyrektywą o usługach płatniczych - ostrzegania swoich klientów.

Reklama

Tymczasem, zazwyczaj w serwisach transakcyjnych, gdzie konsumenci wprowadzają informacje o swojej karcie kredytowej podczas zakupów online, pojawia się tylko informacja o jednorazowej kwocie płatności, a nie subskrypcji implikującej regularne potrącenie z konta.

Zgodnie z przepisami unijnymi konsumenci muszą być poinformowani o rzeczywistych kosztach transakcji i nie powinni być wprowadzani w błąd.

"Prawda jest taka, że czasami konsumenci są oszukiwani. Wzywamy firmy obsługujące karty kredytowe, aby chroniły swoich klientów. Firmy obsługujące karty kredytowe mają obowiązek przestrzegania prawa UE i zapewnienia konsumentom wiedzy o rzeczywistych kosztach zakupu" - oświadczył w poniedziałek Didier Reynders, komisarz UE ds. sprawiedliwości.

Trzy firmy mają teraz dwa miesiące na poinformowanie Komisji i instytucji zajmujących się ochroną konsumentów, jakie zamierzają wprowadzić zmiany w swoich procedurach płatniczych.