Zdaniem Trumpa środowe złożenie podpisów pod dokumentem to "pierwszy etap" nowej "fenomenalnej" umowy między obydwoma krajami. "To duża część, ale w niedalekiej przyszłości będziemy mieli znacznie więcej - powiedział prezydent USA. - To naprawdę jest bardzo ważne dla naszych rolników".

Podpisanie umowy odbyło się na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Po ceremonii Trump wyjaśnił, że zgodnie z porozumieniem Japonia otworzy rynki na produkty amerykańskie o wartości 7 miliardów dolarów, a handel cyfrowy między obydwoma krajami będzie miał wartość 40 miliardów dolarów. W ramach tego zapisu uzgodniono zakaz nakładania ceł na produkty przesyłane drogą elektroniczną, takie jak filmy, muzyka, książki elektroniczne, oprogramowanie lub gry komputerowe.

Zgodnie z dokumentem USA zlikwidują lub zredukują cła na niektóre japońskie towary zmechanizowane, takie jak urządzenia maszynowe, turbiny parowe, rowery i instrumenty muzyczne. Japonia z kolei zobowiązuje się do obniżenia ceł na amerykański eksport wieprzowiny oraz świeżej i mrożonej wołowiny.

Wstępny zarys umowy o handlu między Stanami Zjednoczonymi a Japonią został uzgodniony przez delegacje obu krajów w kuluarach szczytu G7 w Biarritz, który odbywał się pod koniec sierpnia. Trump ujawnił wówczas, że ożywione negocjacje z "niezwykle twardym partnerem handlowym, jakim jest Japonia", były prowadzone od pięciu miesięcy.

Reklama

Podpisanie dwustronnego, japońsko-amerykańskiego porozumienia handlowego stało się koniecznością w związku z wycofaniem się przez Waszyngton w styczniu 2017 r. z wielostronnej umowy handlowej w regionie Azji i Pacyfiku, znanej jako: Partnerstwo Transpacyficzne (TPP).

Umowa TPP została podpisana przez 12 krajów w lutym 2016 r. Po wycofaniu się USA w styczniu 2017 r., pozostała jedenastka powróciła do rozmów. W listopadzie 2017 r. uzgodniono podstawowe elementy nowej umowy bez udziału USA, przemianowanej na Kompleksowe i Progresywne Partnerstwo Transpacyficzne (Comprehensive and Progressive Trans-Pacific Partnership, CPTPP) lub TPP-11.

Z kolei w styczniu 2019 r. weszła w życie umowa o partnerstwie gospodarczym między UE a Japonią. Umowa ta zniosła zdecydowaną większość z 1 mld euro ceł płaconych corocznie przez unijne przedsiębiorstwa eksportujące do Japonii. Po jej pełnym wdrożeniu Japonia zobowiązała się do zniesienia cła na 97 proc. towarów importowanych z UE.

Obawiając się, że porozumienia handlowe podpisane w ostatnim okresie przez Japonię mogą zmniejszyć wagę strategicznego partnerstwa na linii Waszyngton-Tokio, obejmującego nie tylko kwestie gospodarcze, ale również zagadnienia bezpieczeństwa regionalnego, władze w Waszyngtonie zdecydowały się na intensywne rozmowy ws. nowej umowy z Japonią.

>>> Czytaj też: Od lutego polecimy do USA bez wizy? To możliwe