Republikański prezydent USA powiedział niedawno, że chińskie władze powinny „wszcząć dochodzenie” w sprawie Bidena, który prawdopodobnie wystartuje w wyborach prezydenckich w 2020 roku z ramienia Partii Demokratycznej, a także w sprawie jego syna Huntera, który prowadził w Chinach interesy.

Trump zarzuca Bidenom, że są „skorumpowani”, ale nie przedstawił na to żadnych dowodów.

Amerykańska Izba Reprezentantów prowadzi już postępowanie, sprawdzające zasadność i możliwość wszczęcia wobec prezydenta procedury impeachmentu. Postępowanie uruchomiono w związku z lipcową rozmową telefoniczną, w czasie której Trump prosił prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o wznowienie śledztwa dotyczącego Bidenów.

Trumpowi zarzuca się wywieranie presji na obce państwo w celu skłonienia go do ingerencji w amerykańskie wybory prezydenckie oraz próby zatuszowania tych działań. Zabieganie o jakąkolwiek pomoc w kampanii stanowi złamanie prawa wyborczego USA.

Reklama

Trump nie poczuwa się do winy i powtarza, że jego rozmowa z Zełenskim była „perfekcyjna”.

>>> Czytaj też: Biznesmeni powiązani z Trumpem próbowali zmienić skład zarządu Naftohazu