UE przedłużyła w poniedziałek sankcje wobec odpowiedzialnych za atak chemiczny na Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii oraz osób związanych z reżimem syryjskim, których praca pozwoliła na użycie broni chemicznej w Syrii.

Jak poinformowała Rada UE, restrykcje obejmują zakaz wjazdu do UE i zamrożenie aktywów dziewięciu osób – pięciu powiązanych z reżimem syryjskim i czterech zaangażowanych w atak na Skripala w brytyjskim Salisbury. Sankcjami objęta jest też jedna organizacja: Scientific Studies and Research Centre (SSRC), główny podmiot reżimu syryjskiego zajmującego się rozwijaniem broni chemicznej.

System sankcji związany z wykorzystaniem broni chemicznej został przyjęty przez Unię 15 października ubiegłego roku. W efekcie UE uzyskała możliwość nakładania restrykcji na osoby i podmioty zaangażowane w rozwijanie i stosowanie broni chemicznej w dowolnym miejscu na świecie, bez względu na ich narodowość czy lokalizację.

Stało się to m.in. w odpowiedzi na próbę otrucia bojowym środkiem trującym Nowiczok byłego pułkownika GRU i współpracownika wywiadu brytyjskiego Siergieja Skripala oraz jego córki w marcu 2018 roku w Salisbury.

Zamach na Skripala wywołał jeden z największych kryzysów dyplomatycznych w relacjach brytyjsko-rosyjskich od zakończenia zimnej wojny i doprowadził do wydalenia w marcu 2018 r. ponad 150 rosyjskich dyplomatów z państw Zachodu, w tym z USA i większości krajów UE. Rosja zareagowała analogicznymi krokami, wydalając kilkudziesięciu dyplomatów reprezentujących wiele krajów.

Reklama

Unijne sankcje dotyczą czterech funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, w tym dwóch podejrzanych o przeprowadzenie ataku Skripala oraz dwóch - szefa i wiceszefa GRU - za jego zorganizowanie. Według UE osoby te są "odpowiedzialne za posiadanie, transport i użycie 4 marca 2018 r. w Salisbury w Wielkiej Brytanii toksycznego środka paralityczno-drgawkowego".

Restrykcje zostały nałożone także na syryjski ośrodek badań naukowych odpowiedzialny za rozwijanie i produkcję broni chemicznej oraz na pięciu syryjskich urzędników bezpośrednio zaangażowanych w jego działalność.

Rada UE podkreśliła w poniedziałek, że jej decyzja ma pomóc w działaniach UE w walce z rozprzestrzenianiem i stosowaniem broni chemicznej, co jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Z uwagi na coraz częstsze ataki chemiczne w różnych częściach świata służy też wsparciu ogólnoświatowego zakazu broni chemicznej ustanowionego na mocy konwencji o zakazie broni chemicznej.

>>> Czytaj też: Trump "unicestwi" gospodarkę Turcji? To może być trudniejsze, niż się wydaje