List w sprawie wyjścia wojsk z Iraku to szkic; nie powinien zostać upubliczniony - oświadczył w poniedziałek przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA gen. Mike Milley.

"Ten list to szkic, to był błąd, był niepodpisany, nie powinien zostać upubliczniony" - powiedział dziennikarzom wojskowy.

Dodał, że dokument jest "źle sformułowany" i "sugeruje wycofanie, co nie jest tym, co się dzieje". Zapewnił - podobnie jak szef Pentagonu Mark Esper - że wycofanie się z Iraku nie jest planowane.

"Szanujemy suwerenną decyzję nakazującą nasze wyjście" - oświadczono w dokumencie, odwołując się do niedzielnej decyzji irackiego parlamentu. Do przemieszczenia wojsk dojdzie "w najbliższych dniach i tygodniach" - podały wcześniej Reuters i AFP, powołując się na list amerykańskiego dowództwa koalicji do armii irackiej. Obie agencje zaznaczyły, że autentyczność listu podpisanego przez generała Williama H. Seely'ego i adresowanego do wojskowych w irackim ministerstwie obrony potwierdziły im anonimowe wojskowe źródła amerykańskie i irackie.

Reklama

>>> Czytaj też: To największe w tym wieku napięcia geopolityczne. Szef ONZ: "Wielkie ryzyko przeliczenia się"