Władze Indii ostrzegały już od pewnego czasu, że w odpowiedzi na usunięcie ich z amerykańskiej listy państw objętych preferencyjnymi stawkami wprowadzą wyższe cła na produkty z USA. W czerwcu zeszłego roku nawet wydane zostało stosowne rozporządzenie podnoszące stawki celne - nawet do 120 proc. - na niektóre produkty amerykańskie, ale jego wejście w życie kilkukrotnie odraczano z powodu toczących się negocjacji handlowych między obydwoma krajami.

Według urzędu przedstawiciela USA ds. handlu (USTR) wymiana towarów i usług między USA a Indiami osiągnęła w 2018 r. wartość 142,1 miliardów dolarów, przy czym amerykański eksport do Indii osiągnął 58,9 mld dolarów, a import z Indii - 83,2 mld dolarów. To oznacza, że USA w obrotach z Indiami miały deficyt w wysokości 24,2 mld dolarów. Zarazem jednak ten deficyt w ciągu ostatnich pięciu lat spadał (w 2014 r. wynosił 31 miliardów) i to mimo rosnących wartości zarówno eksportu, jak i importu.

>>> Czytaj też: Jedno państwo - dwa systemy. Jak władze Chin ograniczają demokratyczne przywileje Hongkongu