O wizytę Trumpa Łapiński został zapytany w środę rano w radiowej Trójce. Jak mówił, będzie ona okazją do powiedzenia prezydentowi USA jakie są nasze oczekiwania przede wszystkim co do kwestii bezpieczeństwa. "Stany Zjednoczone są, jak wszyscy wiemy, mocarstwem światowym, największą armią, która jest filarem Paktu Północnoatlantyckiego i wszyscy też oczekujemy, że będą deklaracje, które zapewniają nam bezpieczeństwo, które powiedzą, że Polska jest bezpieczna, że NATO jest sojuszem, który będzie bronił swoich członków" - dodał rzecznik Andrzeja Dudy.

Przyznał, że takie deklaracje padły niedawno z ust Trumpa. "Więc jeśli zostaną tutaj powtórzone w Warszawie, to nie mam nic przeciwko temu" - zaznaczył polityk.

Pytany jak należy odczytywać wizytę Trumpa, rzecznik Dudy podkreślił że już w komunikacie Białego Domu napisano, że będzie ona podkreśleniem bardzo dobrych relacji polsko-amerykańskich i roli Polski w regionie.

Przypomniał, że według deklaracji strony amerykańskiej Trump ma wygłosić w Warszawie ważne przemówienie. Dopytywany o jego szczegóły, Łapiński odparł, że obecnie trwają ustalenia z Białym Domem w tej sprawie. "Jest tak zwany rekonesans i wszystkie te kwestie są rozpatrywane. Są tez kwestie logistyczne, bezpieczeństwa" - dodał polityk.

Reklama

W poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski poinformował, że Donald Trump ma pojawić się w Polsce późnym wieczorem 5 lipca. Planowane jest jego osobiste spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, wystąpienie publiczne dla mieszkańców Polski oraz rozmowy z przywódcami inicjatywy Trójmorza. Biały Dom potwierdził w piątek, że prezydent Trump odwiedzi Polskę 6 lipca, przed przypadającym w lipcu szczycie G20 w Niemczech. Wizyta odbędzie się na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy.

Trójmorze to inicjatywa obejmująca współpracę krajów Europy Środkowo-Wschodniej w obszarach energetyki, transportu, cyfryzacji i gospodarki. W inicjatywę zaangażowane są cztery państwa Grupy Wyszehradzkiej - Polska, Czechy, Słowacja i Węgry, trzy państwa bałtyckie - Litwa, Łotwa i Estonia, a także Chorwacja, Słowenia, Bułgaria, Rumunia oraz Austria. (PAP)