Jak poinformowała w piątek Komisja Europejska, spółka Autostrada Wielkopolska SA (AW SA) musi zwrócić polskiemu państwu 895 mln zł. Zdaniem Brukseli operator odcinka A2 otrzymał nadmierną rekompensatę z tytułu zmiany ustawy o autostradach płatnych.

Autostrada Wielkopolska poinformowała w piątek PAP, że na razie nie będzie się odnosić do decyzji KE. "Dopiero po zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji KE można spodziewać się jakiegoś stanowiska spółki w tej sprawie" - poinformowano w piątek PAP w sekretariacie zarządu spółki.

Rekompensaty wypłacone przez polskie władze miały na celu wynagrodzenie AW SA zmiany w prawie, która prowadziła do zwolnienia pojazdów ciężarowych z obowiązku wnoszenia opłat autostradowych. Komisja Europejska uznała, że działanie to w swoim wymiarze było niezgodne z unijnymi zasadami pomocy państwa.

"Szczegółowe dochodzenie Komisji rozpoczęte w czerwcu 2014 r. potwierdziło, że AW SA miała prawo do otrzymania rekompensaty w ramach umowy koncesyjnej z Polską w celu przywrócenia oczekiwanej sytuacji finansowej sprzed zmiany polskich przepisów w 2005 r. Jednakże w dochodzeniu Komisji potwierdzono, że władze polskie oparły się na nieaktualnych danych z 1999 r." - podkreśliła w piątek Komisja.

Reklama

Jak podano, doprowadziło to do zawyżenia spodziewanych przychodów AW SA z opłat za przejazd pojazdów ciężarowych w przypadku braku zmian legislacyjnych. Urzędnicy w Brukseli stwierdzili, że różnica między faktycznie wypłaconą kwotą rekompensaty a zaktualizowanym szacunkiem opartym na danych liczbowych z 2004 r. była nieuzasadnioną korzyścią gospodarczą dla spółki, co narusza unijne zasady pomocy państwa.

Jak poinformowało w piątkowym komunikacie MIB, "decyzja Komisji Europejskiej, nakazująca spółce Autostrada Wielkopolska SA zwrot państwu polskiemu ok. 895 mln zł (210 mln euro), które zostały uznane za nadmierną rekompensatę wypłaconą koncesjonariuszowi w związku ze zmianą prawa, jest potwierdzeniem dotychczasowego stanowiska Polski".

"Interes Skarbu Państwa jest interesem nadrzędnym, dlatego jesteśmy usatysfakcjonowani rozstrzygnięciem" – powiedział, cytowany w komunikacie, minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.