Zakładany podział zadań w polsko-niemieckim konsorcjum był taki, że pierwszych 10 pociągów powstanie w fabryce w Wiedniu, a dopiero 25 kolejnych w zakładzie Nowym Sączu, który należy do Zbigniewa Jakubasa. Niemiecki gigant postanowił jednak, że przyspieszy produkcję w Polsce.
– Dzisiaj nowosądecki Newag w 100 proc. spełnia standardy techniczne wymagane przez lidera konsorcjum. W tej sytuacji podjęliśmy decyzję, że podzespoły dostarczane są jednocześnie do obu zakładów, a montaż odbywa się równolegle: w Wiedniu i Nowym Sączu – wyjaśnia Kinga Jabłonowska z Siemens Polska.

>>> Zobacz, jak będą wyglądać wagony Siemens Inspiro dla metra w Warszawie (ZDJĘCIA)

Żeby polski zakład Jakubasa sprostał wymaganiom, w Nowym Sączu powstała m.in. nowa hala z trzema torami montażowymi i trzema serwisowo-diagnostycznymi, która po zakończeniu kontraktu dla Metra Warszawskiego będzie wykorzystywana do produkcji innych pociągów. Jak ustalił DGP, Siemens nie wyklucza, że w nowosądeckim zakładzie powstanie więcej niż 25 pociągów, bo koszty produkcji są tu niższe niż w Austrii. To właśnie w Polsce powstaną składy w przypadku zwiększenie zamówienia, czego nie wyklucza prezes Metra Jerzy Lejk (prawo zamówień publicznych daje tu możliwość domówienia z wolnej ręki do 105 wagonów).
Reklama
Newag to wydzielone z PKP Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego Nowy Sącz, które w stanie bliskim bankructwa 2003 r. przejął za 5 mln zł Zbigniew Jakubas. Dziś to drugi producent taboru szynowego w Polsce. Dominika Bettman z zarządu Siemens Polska przyznała w rozmowie z DGP, że niemiecki koncern jest zainteresowany przejęciem Newagu po zakończeniu kontraktu dla Metra. Zbigniew Jakubas jednoznacznie się w tej sprawie nie zadeklarował, bo rozgląda się też za innymi mariażami. W ostatnim przetargu na 20 pociągów dla PKP Intercity Newag wziął udział razem ze szwajcarskim Stadlerem.