Egzamin na prawo jazdy w jednolitej formie w całym kraju, jedna baza pytań zatwierdzona przez ministra transportu, koniec z papierowym obiegiem dokumentacji – takie zmiany w systemie szkolenia kierowców ma wprowadzić Ministerstwo Transportu.
Analizujemy główne powody, które mogą je zatrzymać:
● problemy z powołaniem konsorcjum PWPW/ITS. Rząd chce, by dotychczasowi konkurenci dostarczający do WORD systemy egzaminowania oraz bazy pytań połączyli siły. Choć to de facto zgoda na monopol na tym rynku, to przynajmniej daje szansę na zakończenie wojny, której efekty odczuwają nie tylko WORD-y, ale i kandydaci na kierowców. Problem w tym, że ministerstwo chce, by w skład konsorcjum wszedł podmiot, na którego jeszcze kilka miesięcy temu resort... doniósł do prokuratury w związku z przetargiem na system dla WORD-ów. Jeżeli prokuratura postawi komuś zarzuty w tej sprawie, powołanie konsorcjum może okazać się niemożliwe. ITS problemu nie widzi. – Sprawa prokuratury nie ma znaczenia, bo za system teleinformatyczny odpowiedzialna będzie wyłącznie PWPW, a ITS będzie odpowiadał za bazę pytań, która nie jest przecież przedmiotem zainteresowania prokuratury. O wynik postępowania prokuratury jesteśmy spokojni – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik ITS.
● niechęć dyrektorów WORD do rządowego planu. Do spotkania dyrektorów, przedstawicieli PWPW i ITS oraz rządu doszło w Ministerstwie Transportu w ostatni piątek. Jak wynika z naszych informacji, spotkanie zakończyło się fiaskiem, zwłaszcza jeśli chodzi o ujednolicenie systemów egzaminowania. Plan zakładał, że 20 WORD-ów, które korzystają z oprogramowania ITS i wciąż nie mogą komunikować się ze starostwami, przejdą pod skrzydła PWPW. Takie rozwiązanie nie podoba się szefom wojewódzkich ośrodków, którzy odrzucili oferty PWPW na zamianę systemu. – Należy pamiętać o nadal obowiązujących umowach pomiędzy WORD a ITS – pisze dyrektor łódzkiego WORD Łukasz Kucharski w odpowiedzi na ofertę złożoną przez PWPW. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że do dziś dyrektorzy mają przedstawić swoją wizję uprzątnięcia bałaganu z oprogramowaniem.
Reklama
● problemy z Centralną Ewidencją Pojazdów i Kierowców. Pierwotnie to CEPiK miała zapewnić komunikację na linii WORD–starostwa–policja. Wtedy nie byłoby też problemu z działaniem systemów egzaminowania, niezależnie od liczby ich dostawców. Ewidencja, obecnie przebudowywana, nie zacznie działać wcześniej niż 4 stycznia 2016 r. Dlatego nawet jeśli plan ministra Nowaka wypali, to taki stan rzeczy potrwa przez najbliższe dwa lata. Ale nawet to nie jest pewne. – W MSW prawie nikt nie wierzy, że uda się dotrzymać termin uruchomienia nowej CEPiK – twierdzi nasz informator.
Co na to wszystko Ministerstwo Transportu? – Wspomniane przesłanki mogą komplikować proces ujednolicania systemu egzaminacyjnego – przyznaje Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu.