"Prawdopodobnie w czerwcu (tego roku - PAP) powinny zakończyć się analizy, które odpowiedzą na pytania co z lotniskiem Chopina do czasu uruchomienia CPK i co później. O tym będziemy rozmawiać z wszystkimi zainteresowanymi" - powiedział Horała.

"Chcielibyśmy sparametryzować dwa lub trzy realne, racjonalne ekonomicznie warianty, między którymi w toku dalszych dyskusji i konsultacji będziemy wybierać ten jeden optymalny. (...) Lotnisko Chopina na pewno nie pozostanie w takim kształcie i funkcji jak teraz. (...) W sposób oczywisty nie będzie dużym przesiadkowym portem lotniczym, bo tę funkcję przejmie CPK" - dodał.

Centralny Port Komunikacyjny - według rządu - ma być najważniejszą polską inwestycją infrastrukturalną - węzłem przesiadkowym, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. CPK zakłada intensywny rozwój sieci połączeń kolejowych oraz drogowych na terenie całego kraju.

Port ma powstać 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha; w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo ok. 100 mln. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł niedaleko portu lotniczego i połączenia, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. Zgodnie z zapowiedziami, pierwszy etap budowy portu powinien powstać do końca 2027 r.(PAP)

Reklama

autor: Łukasz Pawłowski