Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) przewiduje, że samoloty Boeing 737 Max pozostaną uziemione co najmniej do połowy sierpnia. Powiedział o tym w środę rzecznik IATA Anthony Concil.

Podkreślił, że ostateczna decyzja o przywróceniu tych maszyn do lotów będzie należała do amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA). Ujawnił też, że podstawą prognozy IATA są m.in. plany amerykańskich linii lotniczych, które nie przewidują wznowienia w sierpniu komercyjnych lotów tych boeingów. Zwrócił też uwagę, że FAA nie określiła jeszcze, kiedy podejmie decyzję w sprawie tych samolotów.

Rzecznik wypowiedział się w Seulu, gdzie IATA przygotowuje swe doroczne spotkanie. IATA ma 290 członków, reprezentujących łącznie 82 proc. światowego transportu lotniczego, pasażerskiego i towarowego.

Boeingi 737 Max uziemiono w rezultacie dwóch katastrof - w Indonezji w październiku ub.r. i w Etiopii w marcu br. - w których łącznie zginęło 346 ludzi. Przyczyną tych katastrof było najprawdopodobniej programowanie kontrolujące system MCAS automatycznie zapobiegający przeciągnięciu (utracie siły nośnej). Wszystkie samoloty 737 MAX, będące w posiadaniu linii lotniczych na całym świecie, zostały wycofane z eksploatacji do czasu uzyskania nowego certyfikatu dopuszczającego je do lotów z pasażerami.

Boeing poinformował w tym miesiącu, że zakończył pracę nad aktualizacją tego oprogramowania. Wprowadzono też poprawki w oprogramowaniu symulatora lotów dla maszyn 737 Max.

Reklama

Na początku maja FAA zapowiadała, że proces certyfikacji oprogramowania systemu MCAS może potrwać kilka miesięcy.

>>> Czytaj też: Defence24 Day: Polska ochrona przestrzeni powietrznej jest słaba