Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Sopocie sierż. sztab. Karina Kamińska poinformowała PAP, że funkcjonariusze ok. godz. 18.00 otrzymali informację od dyżurnego ruchu PKP, że we wjeżdżającym do Sopotu pociągu Olsztyn-Szczecin któryś z pasażerów poinformował przez system powiadamiania używany przez kolejarzy informację, że w pociągu znajduje się bomba.

"Pirotechnicy z komendy z Sopotu sprawdzili pociąg, poprosiliśmy również kolegów z Trójmiasta. Wykorzystany został specjalnie wyszkolony pies. Nie znaleziono nic podejrzanego. W jednym z wagonów jeden z pasażerów pozostawił pakunek - wygląda na to, jakby ktoś go zapomniał zabrać. Pociąg przeszuka jeszcze na koniec policjant z wydziału antyterrorystycznego za pomocą urządzeń technicznych. Jeśli będziemy mieć pewność, że nic już nie zagraża ludziom, to ruch pociągów zostanie wznowiony" - wyjaśniła Kamińska.

Łącznie z sopockiego dworca ewakuowano ok. 500 osób, w tym 300 z pociągu, a resztę z dwóch peronów. (PAP)