Dla budowy międzynarodowej trasy Via Baltica nie ma raczej miejsca w rządowym "Programie budowy dróg i autostrad na lata 2014-2020” - ustalił „Nasz Dziennik’’.

Gazeta wyjaśnia, że Ministerstwo Transportu ciężar budowy polskiego odcinka trasy chce przerzucić na Komisję Europejską. Zgłosiło tę inwestycję do instrumentu infrastrukturalnego "Łącząc Europę”. Jednak szybko topniejący budżet tego programu nie daje nadziei na budowę Via Baltica do roku 2020.

Parlamentarzyści, którzy od lat interesują się budową tej trasy, twierdzą, że z tego budżetu raczej się jej nie zbuduje. "Wniosek o finansowanie budowy Via Baltica z CEF to kolejne tworzenie przez rząd złudzeń. Nawet minister Sławomir Nowak na ten temat w Sejmie mówi bardzo niepewnym głosem" - ocenia Jarosław Zieliński z PiS-u. Poseł przygotowuje interpelację do ministra transportu, w której domaga się odpowiedzi na szczegółowe pytania dotyczące CEF jako instrumentu finansowania Via Baltica.

Gazeta przypomina, że budowę polskiego odcinka trasy między Warszawą a granicą z Litwą planuje się już od roku 1986.

Reklama