Kilka miesięcy temu Rosja zapowiedziała, że 1 grudnia zakończy współpracę z AsMAP, czyli operatorem systemu TIR na Rosję. Moskwa nie chciała uznawać gwarancji w ramach systemu TIR i domagała się od przewoźników dużo droższych gwarancji bankowych, poręczeń lub wpłacania kaucji. Zarobiłyby na tym rosyjskie firmy, m.in. ubezpieczeniowe.
Wczoraj rosyjska Federalna Służba Celna poinformowała, że karnety TIR będzie honorować do 1 lipca 2014 r. To jednak nie uspokaja przewoźników. FTS pisze, że w najbliższym czasie planowane są rozmowy z Międzynarodową Unią Transportu Drogowego w sprawie modernizacji Konwencji celnej o międzynarodowym przewozie ładunków z zastosowaniem karnetów TIR (Konwencja TIR z 1975 r.), aby zabezpieczyć przestrzeganie interesów Rosji. Z informacji, jakie wczoraj docierały do redakcji DGP wynika, że mimo porozumienia rosyjscy celnicy nie wszędzie chcą przepuszczać przewoźników, którzy nie wykupili dodatkowych gwarancji.
– Otrzymaliśmy już kilka zgłoszeń od kierowców, którzy jechali do Rosji przez Łotwę i Estonię. Rosjanie zażądali dodatkowych gwarancji w wysokości 100–200 euro od jednego przewozu – potwierdza Anita Rusztecka ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Co gorsza, aktualny kompromis może nie potrwać zbyt długo. Rosja zamierza zbudować także własny system, alternatywny dla systemu TIR. Wspólnie z Białorusią i Kazachstanem prowadzi prace nad utworzeniem euroazjatyckiego systemu zabezpieczenia tranzytu celnego.
Reklama