W Rzeszowie stanął nowoczesny podgrzewany przystanek. - Inspiracją były klimatyzowane przystanki w Dubaju - prezydent miasta Tadeusz Ferenc. Nowa wiata dzieli mieszkańców, ponieważ kosztowała 75 tys. złotych.

- Miło i przyjemnie. Jest zadaszenie i nie wieje - wylicza mieszkanka Rzeszowa.

- To głupota. Nie zawsze grzeje i są przeciągi. To nie ma sensu - twierdzi inny mieszkaniec miasta.

Jednak, jak podkreśla prezydent miasta, zdrowie mieszkańców jest ważniejsze. Do 2020 roku w całym Rzeszowie ma być jeszcze 10 takich przystanków. Kolejny ma zostać zbudowany jeszcze w drugiej połowie tego roku.

Trwa ładowanie wpisu