Virgin Galactic zawiesiła działalność po śmiertelnym wypadku, jaki miał miejsce 16 miesięcy temu.

Konkurencja między kilkoma koncernami, kierowanymi przez przedsiębiorców, powinna dać efekt podróży kosmicznych za ułamek kwoty, którą kosztowały wcześniej wyprawy w kosmos finansowane przez rządy – stwierdził Branson.

Miliarder planuje pokazać swój wynalazek – nową wersję SpaceShipTwo. Sześcioosobowy samolot kierowany przez dwóch pilotów, który będzie latał w przestrzeni suborbitalnej na maksymalnej wysokości 100 km od Ziemi. Czas pobytu w najwyższym miejscu będzie ograniczony do 5 minut. Maszyna ma zapewnić mocne wrażenia każdemu, kto będzie w stanie kupić bilet. Jego cena wynosi 250 tys. dolarów. Kolejka chętnych liczy około 700 osób.

Vigrin Galactic pracuje obecnie nad własnymi wyrzutniami kosmicznymi, które będą zdolne do wyrzucania statków w przestrzeń kosmiczną.

Reklama

Rywalami Bransona w wyścigu kosmicznym są: założyciel SpaceX i Tesli - Elon Musk, szef Amazona Jeff Bezos i współzałożyciel Microsoftu Paul Allen.

31 października 2014 roku podczas lotu testowego w Mojave pojazd Virgin Galactic został zniszczony. Wypadek zabił pilota i przerwał plany Virgin Galactic, aby rozpocząć działalność komercyjną już w tym feralnym roku.

National Transportation Safety Bard (Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu) ustaliła, że za katastrofę był odpowiedzialny system ułatwiający lądowanie, który został uruchomiony zbyt wcześnie. Domysły wskazujące na usterkę w nowym silniku nie znalazły potwierdzenia w faktach.

>>>Czytaj więcej: Co było przyczyną katastrofy Virgin Galactic?

Wada samolotu została usunięta i po udanych testach będzie można rozpocząć komercyjną działalność - twierdzi Branson.