10 aut "dla ludu". Oto najciekawsze auta z targów w Paryżu [ZDJĘCIA]
Już dawno na żadnych targach motoryzacyjnych nie przedstawiono tylu nowych modeli „dla ludu”, co w Paryżu. Dla mnie to doskonała wiadomość. Bo dzisiaj za jednym zamachem mogę opisać wam kilka z nich, a przez resztę roku obijać się czymś dużo droższym, szybszym i bardziej interesującym
.
1 Dla mnie osobiście to jedno z największych zaskoczeń paryskiego salonu. Nie chodzi o to, że nowa Micra jest dobrze wykonana, ma dużo miejsca w środku i dobre wyposażenie. Największym jej sukcesem jest to, że wreszcie wygląda jak samochód, a nie skrzyżowanie wózka inwalidzkiego z betoniarką. To podobno efekt tego, że projektując ją, styliści Nissana brali pod uwagę gust europejskich klientów. Boję się w takim razie zapytać, czyimi gustami sugerowali się, gdy projektowali poprzednie generacje.
Dziennik Gazeta Prawna
2 Koreańczycy upierają się przy nazwie i30, ale to Golf. Zachowawcza stylistyka, porządne wykończenie, nowoczesne silniki, przestronność, materiały użyte we wnętrzu, prostota obsługi – gołym okiem widać, że ludzie z Hyundaia wzięli na warsztat kompaktowego VW, rozebrali go i wydali polecenie inżynierom: „A teraz macie to zrobić tak samo, tylko od nowa, po swojemu i taniej”. Wygląda na to, że ta metoda jest skuteczna. Bardzo. Nowe i30 będzie idealnym samochodem dla ludzi, którzy nie lubią się wyróżniać, nie chcą przepłacać, a motoryzacją ekscytują się równie mocno, co wyborami w Botswanie.
Dziennik Gazeta Prawna
3 Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że ktoś bardzo ważny w Toyocie w końcu się wkurzył i wezwał na dywanik ludzi odpowiedzialnych w firmie za stylistykę i jakość. Opieprzył ich za Avensisa, pobił za Aurisa, prawie rozstrzelał za Corollę. A na koniec zaordynował: „Macie w końcu zrobić coś porządnego. Coś, przy czym ludzie wykrzykną »wow!«. Tylko żeby nie było to takie »wow« jak przy Priusie, gdy przy okazji wymiotują”. Tak powstał C-HR. I okazało się, że Toyota może być interesująca. Że można porządnie wykończyć wnętrze. Że można użyć przełączników, które nie wyglądają jak z żuka. I że zwyczajnie da się robić coś lepiej, a nie tylko udawać, że się robi.
Dziennik Gazeta Prawna
4 Wielki SUV za niecałe 90 tys. zł. Ładny, zgrabny, dobrze wykończony, z technologią VW i wnętrzem o rozmiarach kawalerki na Żoliborzu. Oczywiście wersja nadająca się do jazdy, z napędem na cztery koła, lepszym wyposażeniem i porządnym silnikiem będzie znacznie droższa. Nie zmienia to faktu, że efekt pojawienia się Skody w segmencie dużych SUV-ów będzie mniej więcej taki, jak efekt pojawienia się George’a Clooneya na Kongresie Kobiet. Po prostu wszyscy się na niego rzucą.
Dziennik Gazeta Prawna
5 Nie mogę wam napisać o tym samochodzie nic poza tym, że był. Bo przez stoisko Hondy przebiegłem, zasłaniając twarz gazetą – to dlatego, że dyrektor generalny, czy ktoś równie ważny w polskim oddziale firmy, był ponoć bardzo niezadowolony z mojego niedawnego felietonu o modelu Jazz. Do tego stopnia, że zabronił użyczania mi aut do testów. Zrozumiecie więc, że nie miałem ochoty spotkać się z nim w Paryżu twarzą w twarz. Bałem się, że moja facjata będzie potem przypominała przód nowego Civica – jakbym z rozbiegu przywalił nią w betonowy mur.
Dziennik Gazeta Prawna
6 Bez dwóch zdań będzie to jeden z najładniejszych minivanów na rynku. Do tego względnie tani, praktyczny i przestronny. Niestety Renault także w tym modelu uparcie promuje zarządzanie samochodem za pomocą tabletu. Niestety, bo jego obsługa jest równie prosta, co zawiązywanie sznurowadeł jedną ręką.
Dziennik Gazeta Prawna
7 Nie dalej jak wczoraj otrzymałem z Suzuki e-maila z informacją, że nowy Ignis został nagrodzony przez japoński Instytut Promocji Designu. Na litość boską! Czy tam pracują niewidomi? Przecież na żywo to auto wygląda jak nieślubne dziecko Gerarda Depardieu i Marty’ego Feldmana. Ale muszę też uczciwie przyznać, że podoba mi się optymizm, jaki od niego bije. Radosne kolory, zabawne kształty, pogodne i przestronne wnętrze – to wszystko sprawia, że człowiek się uśmiecha. Przynajmniej dopóki nim nie ruszy...
Dziennik Gazeta Prawna
8 Są auta dobre, są auta tanie, a Rio jest jednym z nielicznych, które łączy w sobie obie te cechy. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby ta Kia woziła na masce znaczek VW, to musiałaby kosztować 20 tys. zł więcej. Przy czym pod względem jakości kompletnie nie ustępuje np. takiemu Polo. No dobra, jeszcze z trudem przechodzi mi to przez gardło, ale pora to w końcu otwarcie powiedzieć: Volkswagen! Tak się robi małe hatchbacki. Patrz i się ucz.
Dziennik Gazeta Prawna
9 Poprzedni 3008 próbował udawać SUV-a (z marnym skutkiem), zaś 5008 był vanem (z bardzo dobrym skutkiem). Teraz oba są SUV-ami. I różnią się od siebie w zasadzie wyłącznie tylną częścią nadwozia. Dzięki temu sprytnemu zabiegowi Peugeot wszedł w zupełnie nowy dla siebie segment rynku, oszczędzając przy tym koszty. Brawo! Także za to, jak oba auta wyglądają i jak są wykończone. Oraz za maleńką kierownicę znaną z modeli 208 i 308. Uwielbiam ją, choć ludzie o posturze Napoleona ponoć mają z nią jakiś problem.
Dziennik Gazeta Prawna
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję