Szmit uczestniczył w piątek w Ostrołęce w I Kongresie „Infrastruktura i Rozwój dla Mazowsza północno-wschodniego”. Debatę z udziałem m.in. samorządowców i specjalistów w dziedzinie transportu, zorganizowało tamtejsze Zrzeszenie Przewoźników Drogowych.

Wiceminister Infrastruktury i Budownictwa Jerzy Szmit przypomniał, że Polska została zobowiązana przez Unię Europejską do dostosowania wszystkich dróg krajowych do nośności 11,5 tony. „Chcemy, aby kolejnym, dużym programem oprócz budowy dróg krajowych, był właśnie program wzmocnień, który doprowadzi do tego, że cała sieć polskich dróg krajowych będzie mogła otrzymać nośność 11,5 tony” - powiedział Szmit.

Tego rodzaju dostosowanie najważniejszych dróg w Polsce, jak podkreślił wiceminister infrastruktury, to ogromne zadanie, którego realizacja w całości, według szacunków resortu, może kosztować blisko 50 mld zł. „Będziemy z pełną determinacją ten program realizować” - powiedział PAP Szmit. Dodał, że szczegółowy harmonogram określi w jakiej kolejności, zgodnie z obciążeniem poszczególnych dróg krajowych, drogi te będą wzmacniane. „Pierwsze decyzje zostały już podjęte, jak chociażby droga nr 65 na wschodzie Warmińsko-Mazurskiego i droga 61 na Podlasiu, także w innych regionach Polski” - zaznaczył wiceminister.

Szmit wyjaśnił, że inwestycje w ramach wzmacniania dróg krajowych będą realizowane z budżetu państwa. „Będziemy zabiegać, jako Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, aby na ten konkretny cel były dodatkowe pieniądze” - zapowiedział. W jego ocenie, realizacja programu potrwa kilkanaście do 20 lat.

Reklama

Wśród priorytetowych programów, Szmit wymienił także likwidacje miejsc niebezpiecznych na drogach krajowych, zwłaszcza na terenie małych miejscowości - to program finansowany z Krajowego Funduszu Drogowego. „W tym przypadku chodzi o modernizacje dróg krajowych, które przechodzą przez małe miejscowości. Przede wszystkim jest to przebudowa skrzyżowań, budowa sygnalizacji świetlnej, zatoczek autobusowych, i niezmiernie istotna budowa chodników” - wyjaśnił Szmit.

Według niego, rocznie środki przeznaczane na likwidacje miejsc niebezpiecznych na drogach krajowych to od 300 mln do 600 mln zł. „W tym roku takich inwestycji będzie ponad 200. Czasami to inwestycje, które kosztują 300-500 tys. zł, więc nie są to wielkie środki, ale często rozwiązują naprawdę poważne problemy, dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym” - podkreślił Szmit.

Zapowiedział jednocześnie kontynuowanie modernizacji dróg gminnych i powiatowych, na które w tym roku jest przeznaczonych 800 mln zł. „Mam nadzieję, że już w przyszłym roku będziemy mogli zwiększyć te nakłady” - zaznaczył wiceminister. „Dziś, oprócz tych wielkich dróg, potrzebujemy takiej dostępności komunikacyjnej do małych ośrodków, która nie będzie osłabiała, czy eliminowała pewnych obszarów z inwestowania. To jest naszym strategicznym celem” - oświadczył Szmit.

W wykładzie, wygłoszonym podczas I Kongresu „Infrastruktura i Rozwój dla Mazowsza”, ekonomista prof. Witold Orłowski, przyznał, iż jednym z najbardziej zaniedbanych regionów Polski w przypadku infrastruktury drogowej, w tym także o charakterze lokalnym, jest m.in. część północno-wschodnia Mazowsza. „Jest oczywiste, że po to, żeby region się rozwijał, po to, żeby kraj się rozwijał, infrastruktura musi nadążać za rozwojem, i odwrotnie, infrastruktura musi umożliwiać rozwój” - przekonywał prof. Orłowski.

Patronat honorowy nad I Kongresem „Infrastruktura i Rozwój dla Mazowsza”, który odbył się w ostrołęckiej Wyższej Szkole Administracji Publicznej, oprócz Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, objęli także Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik. (PAP)