GDDKiA dostała łącznie osiem ofert w trzech cząstkowych przetargach na roboty mające zapewnić przejezdność obwodnicy Częstochowy w ciągu autostrady A1. Dyrekcja przeznaczyła na wykonanie tych prac 48,2 mln zł; ceny najtańszych ofert sumują się do 47,7 mln zł.

Chodzi o wykonanie prac, niezbędnych do uzyskania pozwolenia na użytkowanie, których nie obejmuje zakres trwających obecnie tzw. robót zabezpieczających. Trzy cząstkowe przetargi dotyczą: montażu barier ochronnych wzdłuż autostrady, wykonania jej oznakowania poziomego i pionowego oraz wykonania ogrodzenia.

Jak podała w poniedziałek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w pierwszym i drugim postępowaniu spłynęły po dwie oferty, a w ostatnim - cztery. Kluczowy zakres robót ma być wykonany w ciągu dwóch miesięcy od daty podpisania umowy, co Dyrekcja zamierza uczynić jeszcze październiku.

Z informacji z poniedziałkowego otwarcia ofert zamieszczonej na platformie zamówień publicznych GDDKiA wynika, że w postępowaniu na bariery autostrady tańszą z dwóch ofert przedstawił krakowski Prowerk (za 14,5 mln zł brutto – przy budżecie zamówienia 27,4 mln zł brutto). W postępowaniu na oznakowanie tańszą ofertę złożyła spółka GZD z Jonkowa (za 22,8 mln zł brutto – przy budżecie zamówienia 9,9 mln zł brutto).

W przetargu na wykonanie ogrodzenia najtańszą ofertę przedstawiła spółka: Usługi Transportowo-Drogowo-Mostowe Jan Opitek z Chełma Śląskiego (za 10,4 mln zł brutto, przy budżecie 10,9 mln zł brutto); kolejną - spółka Gramar z Lublińca (za 11,4 mln zł brutto).

Reklama

Wszystkich tych prac nie obejmuje zakres trwających obecnie tzw. robót zabezpieczających. Pierwotnie jeden łączny przetarg na wykonanie barier, ogrodzenia i oznakowania GDDKiA ogłosiła na początku sierpnia br. W terminie, który przypadał 6 września br., nie spłynęła ani jedna oferta.

10 września przedstawiciele GDDKiA sygnalizowali, że zamierzają zaprosić do negocjacji potencjalnego wykonawcę, „celem podpisania umowy na wykonanie elementów nieujętych w dotychczasowych zamówieniach, a niezbędnych do oddania do użytkowania ciągu głównego autostrady A1 i włączenia jej w istniejący ślad DK1”.

Umowa miała w szczególności obejmować „wyposażenie autostrady w elementy bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale również oświetlenie dróg i budowę ekranów akustycznych”. Następnie jednak 20 września Dyrekcja ogłosiła trzy cząstkowe przetargi na elementy bezpieczeństwa – z dwumiesięcznym terminem realizacji. Wyjątkiem jest przetarg na oznakowanie, gdzie w ciągu dwóch miesięcy ma powstać m.in. oznakowanie poziome cienkowarstwowe (docelowe do poł. 2020 r.).

W poniedziałek GDDKiA zaznaczyła, że na opóźnionej obwodnicy Częstochowy kontynuowane są - po wyrzuceniu wiosną br. z budowy poprzedniego wykonawcy - tzw. prace zabezpieczające. Tego dnia, dzięki decyzji zezwalającej na użytkowanie części węzła Częstochowa Północ możliwe stało się otwarcie kolejnych frontów robót na tym węźle oraz na ciągu głównym autostrady.

„Z początkiem października zostało zrealizowane ponad 50 proc. zakresu robót związanych z ułożeniem nawierzchni betonowej na ciągu głównym autostrady. Trwają prace na wszystkich frontach robót” - zapewniła GDDKiA.

Drożność autostradowej obwodnicy Częstochowy jest kluczowa dla skierowania tam ruchu z częstochowskiego odcinka DK1, którą obecnie odbywa się główny ruch tranzytowy w osi północ-południe. W przyszłym roku rozpocznie się bowiem remont przebiegającej przez miasto "starej jedynki".

W ostatnich kilku latach na terenie woj. śląskiego powstawały m.in. cztery odcinki autostrady A1 Pyrzowice – Częstochowa. Trzy z nich, od węzła przy katowickim lotnisku w Pyrzowicach, do południowej części Częstochowy, powstały w terminie, do połowy br.; zostały oddane do ruchu 2 sierpnia br.

Przez wiele miesięcy w mediach pojawiały się natomiast sygnały o opóźnieniach w realizacji czwartego odcinka - obwodnicy Częstochowy. Umowę na jego zaprojektowanie i budowę GDDKiA zawarła w październiku 2015 r. z konsorcjum spółek Salini Polska, Salini Impregilo i Todini Costruzioni Generali.

Pod koniec kwietnia br. GDDKiA odstąpiła od umowy z tym wykonawcą - po kierowanych doń wielokrotnych wezwaniach do powrotu na budowę i prowadzenia robót zgodnie z kontraktem. Następnie Dyrekcja uruchomiła procedurę zmierzającą do wyłonienia wykonawcy tzw. prac zabezpieczających - w formule negocjacji bez ogłoszenia.

Pod koniec lipca GDDKiA podpisała umowę na wykonanie tych prac z konsorcjum z kluczowym udziałem Strabagu i Budimeksu. Ich zakres obejmuje m.in. wykonanie robót zabezpieczających na głównym ciągu trasy, roboty ziemne, wykonanie warstw konstrukcyjnych i bitumicznych oraz wykończenia obiektów inżynierskich. Termin określono na 15 listopada br.

>>> Czytaj też: Nowy rząd i stare problemy w energetyce. A czasu coraz mniej