PKP Intercity podpisało w środę ze Stadler Polska umowę na dostawę 12 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Wartość kontraktu to ponad 1 mld zł.

Jak mówił w Siedlcach obecny przy podpisaniu umowy minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, "od wielu lat polską kolej deprecjonowano, przewozy pasażerskie nazywano nieopłacalnymi, a polską kolej zacofaną". "My ten obraz zmieniamy dzięki takim projektom, który dzisiaj będzie realizowany" - dodał. Minister przypomniał, że PKP Intercity na nowy i zmodernizowany tabor kolejowy wyda do 2023 r. 7 mld zł.

Jak zaznaczył prezes PKP Intercity Marek Chraniuk, nowe składy Stadlera typu Flirt nie będą zastępowały starszego taboru, tylko poszerzą ofertę przewoźnika. "Zgodnie z kontraktem, liczymy, że dwa pierwsze nowe składy dołączą do naszej floty w ciągu półtora roku" - powiedział. Dodał, że PKP Intercity w tym roku powinno przewieźć ok. 50 mln pasażerów, czyli o ok. 8 proc. więcej niż w 2018 r.

Przedmiotem postępowania przetargowego była dostawa fabrycznie nowych 12 elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT) wraz z utrzymaniem przez 15 lat. Zgodnie z warunkami zamówienia, dostawa pierwszych dwóch elektrycznych zespołów trakcyjnych ma nastąpić w ciągu 18 miesięcy od dnia wejścia w życie umowy. Kolejne jednostki mają trafić do PKP Intercity w okresie 48 miesięcy od podpisania kontraktu. Zanim to jednak nastąpi, dwie pierwsze jednostki będą poddane eksploatacji nadzorowanej w ruchu pasażerskim przez okres od 6 do 12 miesięcy (do osiągnięcia przebiegu co najmniej 250 000 km).

W przetargu na zakup 12 pociągów, do PKP Intercity wpłynęły dwie oferty – złożona przez konsorcjum firm PESA Bydgoszcz i ZNTK Mińsk Mazowiecki, oraz przez Stadler Polska. Ostatecznie przewoźnik zdecydował o wyborze oferty siedleckiego producenta, która jako jedyna spełniała kryteria cenowe przetargu.

Reklama

Przewoźnik planował przeznaczyć na zakup 12 nowych pociągów 1,025 mld zł brutto – wybrana oferta opiewała na 1,015 mld zł brutto, tymczasem oferta złożona przez konsorcjum firm PESA Bydgoszcz i ZNTK Mińsk Mazowiecki miała wartość 1,171 mld zł.

Nowe pociągi będą przeznaczone do międzywojewódzkich przewozów pasażerskich. Wstępne plany zakładają skierowanie pojazdów na trasy Szczecin-Lublin, Szczecin-Kraków i Kraków-Lublin.

Elektryczne zespoły trakcyjne, które dostarczy Stadler Polska, będą dostosowane do prędkości 160 km/h, co pozwoli na wykorzystanie pojazdów na zmodernizowanych szlakach kolejowych z zapewnieniem możliwie najatrakcyjniejszego czasu przejazdu.

PKP Intercity posiada 20 składów EZT typu Pendolino, 20 składów typu Dart (zbudowanych przez Pesę) i 20 składów typu Flirt. Te ostatnie zbudowane zostały przez Stadlera. Ponadto w czerwcu spółka podpisała wartą blisko 275 mln zł brutto umowę na modernizację 14 "edyt", czyli pojazdów ED74, które planowo mają być wykorzystywane głównie na trasach Wrocław-Lublin i Wrocław-Kielce. Po wypełnieniu umowy przez Stadler Polska PKP Intercity będzie dysponowało flotą 86 nowoczesnych elektrycznych zespołów trakcyjnych.

>>> Czytaj też: Polacy rzucili się na używane hybrydy. Rynek bije rekordy