Czego można żądać od linii lotniczych?

Gdy lot został odwołany z winy przewoźnika, pasażer ma możliwość ubiegania się o zwrot pełnego kosztu biletu po cenie, za jaką go kupił. Jeśli podróżuje z przesiadką, przewoźnik jest zobowiązany do zapewnienia pasażerowi transportu w wybrane miejsce. Przewoźnik lotniczy musi także udostępnić pasażerom bezpłatne posiłki i napoje. Poza tym, pasażerom przysługują bezpłatnie, dwie rozmowy telefoniczne oraz możliwość wysłania e-maila.

Jeśli nowy lot może odbyć się następnego dnia pasażer ma prawo do bezpłatnego zakwaterowania w hotelu i transportu pomiędzy lotniskiem a hotelem.

>>> Czytaj także: Chmura pyłów wulkanicznych nad Polską. Samoloty nie latają

Reklama

Co zrobić, żeby dostać odszkodowanie?

Z reklamacją zwracamy się do przewoźnika. Wystarczy przedstawić bilet i podać kwotę odszkodowania wraz z uzasadnieniem. Przewoźnik ma 30 dni na odpowiedź. Jeżeli odpowiedź jest niezadowalająca, pasażer może odwołać się do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Wysokość odszkodowania zależy od długości trasy

Za odwołany lot pasażer może domagać się od przewoźnika lotniczego odszkodowania, które jest uzależnione od długości trasy lotu.

Odszkodowanie przysługuje w wysokości:
250 euro dla wszystkich lotów o długości do 1 500 kilometrów;
400 euro dla wszystkich lotów wewnątrzwspólnotowych dłuższych niż 1 500 km i wszystkich innych lotów o długości od 1 500 do 3 500 km;
600 euro dla wszystkich innych lotów.


Linie lotnicze mogą nie wypłacić odszkodowania, jeśli są w stanie dowieść, że odwołanie lotu było spowodowanie nadzwyczajnymi okolicznościami, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków.

Kwestie odszkodowania uregulował Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu

W listopadzie 2009 roku Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu orzekł, że pasażerom samolotów opóźnionych o co najmniej trzy godziny należy się odszkodowanie tak samo jak pasażerom lotów odwołanych. Unijni sędziowie uznali, że pasażerowie, którzy dolecą na miejsce kilka godzin później, niż przewiduje rozkład, nie mogą być gorzej traktowani. "Ponoszą oni analogiczną szkodę, polegającą na stracie czasu, a co za tym idzie są w porównywalnej sytuacji - głosi wyrok. - Nie jest uzasadnione odmienne traktowanie pasażerów opóźnionych lotów, którzy przybywają do miejsca docelowego trzy godziny lub więcej po pierwotnie przewidzianej godzinie przylotu".

>>> Polecamy: Kolejne kraje zamykają przestrzeń powietrzną z powodu wybuchu wulkanu

>>> Czytaj także: Zobacz, ile może kosztować branżę lotniczą wybuch wulkanu na Islandii

ikona lupy />
Pasażerowie na lotnisku Heathrow w Londynie. Z powodu wybuchu wulkanu przestrzeń powietrzna nad Europą jest zamknięta / Bloomberg