Inwestycja, prowadzona przez Michaela Marksa z WRVI Capital, zwiększa całkowite finansowanie Boom do 210 milionów dolarów i przybliża firmę o krok do celu, jakim jest szeroko dostępny szybki transport lotniczy.
„Naszym celem jest uczynienie szybkich odrzutowców najtańszą dostępną opcją” - powiedział Scholl. Tak jak Tesla Inc. zaczynała od luksusowych samochodów i stopniowo dochodziła do produkcji aut z przedziałami cenowymi, na które mogli sobie pozwolić konsumenci klasy średniej, Boom planuje rozpocząć od taryf mniej więcej równych klasie biznes, a następnie obniżyć je do poziomu klasy ekonomicznej.
Jednak na następcę słynnego naddźwiękowego samolotu pasażerskiego Concorde trzeba będzie jeszcze poczekać. Samolot jest nadal w fazie projektowania, lot prototypu, a w zasadzie pomniejszonego w skali modelu, zaplanowany jest na przyszły rok. Boom planuje uruchomić fabrykę pełnowymiarowych samolotów w 2022 roku. Jeśli uda mu się dotrzymać harmonogramu, testowe loty swojego pierwszego komercyjnego samolotu może rozpocząć do 2026 roku. Wszystko to będzie jednak wymagało większych funduszy, powiedział Scholl.
Mimo to przewoźnicy, w tym Japan Airlines, już złożyli wstępne zamówienia na odrzutowce, które będą mogły latać dwa razy szybciej niż dzisiejsze samoloty komercyjne.
Firma Boom Supersonic została założona w 2014 roku przez Scholla, który wcześniej zbudował startup z aplikacjami mobilnymi, który sprzedał firmie Groupon Inc.
Concorde, poprzedni naddźwiękowy samolot pasażerski, przestał latać w 2003 roku. Ponieważ Boom do budowy kadłuba samolotu może wykorzystać nowe technologie, takie jak zastosowanie włókna węglowego, firma spodziewa się, że nowy naddziwiękowiec będzie zużywać mniej paliwa i będzie miał inne zalety w stosunku do Concorde'a. Ma też działać całkowicie na paliwach odnawialnych, powiedział Scholl.