Polski budżet stracił w 2017 r. około 13,7 proc. potencjalnych wpływów z VAT, które powinien otrzymać, biorąc pod uwagę wielkość podatkowej bazy – wynika z opublikowanego właśnie raportu Komisji Europejskiej. Tempo spadku polskiej luki w VAT było jednym z najszybszych w Europie.

Według raportu w ciągu roku lukę udało się obniżyć o 6,4 pkt proc. Szybciej ten proces następował jedynie na Malcie (7,5 pkt proc.) Średnio w Unii Europejskiej ubytek w dochodach z podatku od towarów i usług udało się ograniczyć o 1 pkt proc.

Przeliczając zmniejszenie luki na złote można powiedzieć, że służbom skarbowym tylko w ciągu 2017 r. udało się odzyskać około 9,4 mld zł, bo luka w VAT spadła z około 33,9 mld zł w 2016 r. do 24,5 mld zł w roku 2017. W ciągu pięciu lat, od 2012 r. kiedy problem ze ściągalnością podatku był największy, a budżet – wedle wyliczeń z poprzednich raportów KE – tracił 43,1 mld zł, czyli około 27 proc. potencjalnych wpływów, fiskusowi udało się zmniejszyć ubytek o 18,5 mld zł.

Luka w VAT to różnica między zobowiązaniami z tytułu VAT, a tym, co rzeczywiście wpływa do budżetu państwa. W skład luki wchodzi szereg zjawisk, w tym unikanie opodatkowania, uchylanie się od płacenia podatków oraz nadużycia, które w Polsce – ale i całej UE – przede wszystkim miały formę tzw. karuzel vatowskich. Przestępcy wykorzystując prawo do zerowej stawki podatku w handlu wewnątrz Unii Europejskiej, tworzyli sieci powiązanych ze sobą firm i w ten sposób wyłudzali zwrot VAT od fikcyjnych transakcji lub w ogóle nie odprowadzali podatku.

Fundacja CASE, której eksperci stworzyli raport, zwraca uwagę, że tempo ograniczania luki w Polsce należało do jednego z najszybszych w Europie. I w dużej części to zasługa uszczelnienia podatków, ale nie jest to jedynym powodem. Ale nawet szybkie tempo odrabiania strat sytuuje Polskę w gronie krajów z luką większą, niż średnia dla UE. Ta wynosiła w 2017 r. 11,2 proc. potencjalnych wpływów. Pod względem wielkości strat Polska znalazła się na 8 miejscu z 28 krajów UE. Większe ubytki miały Rumunia (luka w wysokości 35,5 proc. dochodów), Grecja (33,6 proc.), Litwa (25,3 proc.), Włochy (23,8 proc.), Słowacja (23,2 proc.), Łotwa (15,1 proc.) oraz Węgry (13,9 proc.).

Reklama

CASE podała jednocześnie swoje szacunki ubytku w dochodach z podatku od towarów i usług za rok 2018. Według ekspertów fundacji do państwowej kasy nie wpłynęło około 9 proc. dochodów, które powinny tam trafić biorąc pod uwagę stan gospodarczej koniunktury i wynikającą z niego wielkość bazy podatkowej. Jeśli te prognozy się sprawdzą, Polska przesunęłaby się w zestawieniu o 5-6 miejsc, a jej luka w VAT byłaby porównywalna do niemieckiej i mniejsza od np. brytyjskiej.

>>> Czytaj też: Złoto najdroższe od ponad sześciu lat. Skąd tak dynamiczne wzrosty cen?