Początek tygodnia przynosi umocnienie polskiej waluty wobec euro i funta oraz brak istotniejszych zmian względem franka czy dolara. Polski złoty pozostaje pod wpływem czynników globalnych - napisał w popołudniowym raporcie analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.

Jego zdaniem ruch złotego wobec brytyjskiego funta należy tłumaczyć korektą po ostatnich nowych doniesieniach dotyczących brexitu.

Dodaje on, że nastroje na rynkach uległy lekkiemu schłodzeniu, po porannym optymizmie, gdy okazało się, że "pierwsza faza porozumienia" na linii USA-Chiny niewiele zmienia, a Pekin jest gotów do dalszych rozmów w celu podpisania umowy.

Ryczko informuje, że zgodnie z oczekiwaniami krajowe wybory parlamentarne nie podbijają zmienności ani nie rzutują znacząco na handel na rynku walutowym. "Sytuacja jest jednak ciekawa, gdyż wedle ostatnich doniesień PiS stracił większość w Senacie, co podbija istotność zbliżających się wyborów prezydenckich (zakładając brak roszad pomiędzy ugrupowaniami)" - dodaje analityk.

W poniedziałek około godz. 15:50 notowania złotego były stabilne w okolicach 4,29 zł za euro, 3,89 zł za dolara, i 3,91 zł za franka szwajcarskiego.

Reklama

>>> Czytaj też: Hirsch: PiS nie jest ulubieńcem rynków finansowych, ale taki wynik wyborów jest dla inwestorów wygodny