Spadek liczby studentów zapisujących się na międzynarodowe studia od jesieni 2016 roku kosztował gospodarkę amerykańską 11,8 mld dolarów i ponad 65 tys. miejsc pracy – podaje redakcja CNN za międzynarodowym stowarzyszeniem zawodowych edukatorów NAFSA: Association of International Educators. Jak twierdzi Rachel Banks, dyrektor ds. polityki publicznej w NAFSA, obserwowany spadek to pokłosie polityki obecnej administracji. Badania stowarzyszenia ujawniają, że studenci z zagranicy są przekonani, że uzyskaniewizy do Stanów Zjednoczonych jest coraz trudniejsze, a sami studiujący nie czują się już tak bezpiecznie. „To nie tylko antyimigracyjna retoryka, ale także rosnące zaniepokojenie przemocą z użyciem broni” - mówi Banks. Według niej rodzice, którzy chcą wysłać swoje dzieci na studia za granicę biorą pod uwagę m.in. częste w USA strzelaniny.

W roku akademickim 2018-2019 liczba nowych studentów z zagranicy spadła o 0,9 proc., po 6,6 proc. spadku liczby nowych przyjęć w roku poprzednim – wynika z najnowszego raportu Departamentu Stanu USA. To pierwszy raz, kiedy Stany Zjednoczone odnotowały trzyletni spadek. Administracja Donalda Trumpa ma inne wyjaśnienie dla tej sytuacji. Międzynarodowi uczniowie są zniechęceni wysokimi kosztami szkół amerykańskich – uważa Caroline Casagrande, zastępca sekretarza ds. programów akademickich w Biurze Edukacji i Kultury Departamentu Stanu USA. Nie bez znaczenia jest fakt, że wartość dolara amerykańskiego osiągnęła niemal historycznie wysoki poziom w porównaniu z innymi walutami. To mogło zachęcić międzynarodowych studentów do wybierania innych krajów zamiast Stanów Zjednoczonych. Wojna handlowa z Chinami – skąd pochodzi wielu zagranicznych studentów w USA – również nie pomogła.

>>> Czytaj też: Raport: Chiny zrobiły USA naukowy "drenaż mózgów"

Utrata międzynarodowych studentów to finansowa szkoda dla wielu uniwersytetów. Na California State University Northridge spadek liczby studentów z zagranicy w okresie od 2016 do 2019 r. spowodował 26 proc. straty w dochodach (ok. 6,5 mln dolarów). Ponad milion zagranicznych studentów zapisanych obecnie do amerykańskich szkół wyższych i uniwersytetów wniósł prawie 41 mld dolarów do gospodarki amerykańskiej i zapewnił 458 290 miejsc pracy w roku akademickim 2018-2019.

Reklama

Międzynarodowi studenci mają duże znaczenie dla budżetów szkolnych – wiele szkół wyższych i uniwersytetów pobiera od nich wyższe czesne. CNN podaje przykład Peninsula College w stanie Waszyngton, w którym studenci zagraniczni płacą około 10 tys. dolarów rocznie za naukę, podczas gdy studenci ze stanu płacą połowę mniej. Władze koledżu w ciągu ostatnich dwóch lat odnotowały 25 procentowy spadek liczby studentów z zagranicy. Szkoła musiała zlikwidować 13 stanowisk pracy i zawiesić programy ze względu na deficyt w wysokości 800 tys. dolarów. Podczas gdy liczba studentów wybierających studia w Stanach Zjednoczonych spada, konkurencyjne kraje – takie jak Kanada, Australia i Chiny – obserwują dwucyfrowy wzrost.

>>> Czytaj też: Silniki globalnej gospodarki hamują. USA będą jedynym motorem wzrostu?