Gazeta podaje, że raczej nie takiego efektu podwyżki minimalnej płacy od 1 stycznia 2020 r. spodziewał się rząd, gdy ją zapowiedział. W przyszłym roku ma ona wzrosnąć o 350 zł, do 2600 zł miesięcznie. Docelowo w 2023 r. minimalne wynagrodzenie ma wynieść aż 4000 zł.
"Rz" informuje, że części pracodawców nie stać na takie podwyżki. Wzrost minimalnego wynagrodzenia o 350 zł oznacza dla nich podwyżkę kosztów zatrudnienia takiej osoby o przeszło 420 zł miesięcznie. W skali roku oznacza to koszty wyższe o 5 tys. zł. Gdy takich pracowników jest 20, przedsiębiorca będzie musiał znaleźć dodatkowe 100 tys. zł na podwyżki.
Dlatego – jak podaje gazeta - część pracodawców planuje ominąć obowiązek wypłaty podwyżki, przygotowując się do skrócenia czasu pracy osób pobierających najniższą płacę.
>>> Polecamy: W sprawie 30-krotności ZUS doszliśmy do najgorszego rozwiązania [OPINIA]
m(2019-11-21 09:24) Zgłoś naruszenie 3513
Bo nie rozumiem, to jest w końcu problem z pracownikiem czy nie. Każdy Janusz biznesu, który żeruje na niskiej płacy, dość mocno się przejedzie, jak nagle ludzie zaczną odchodzić.
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzm(2019-11-21 13:28) Zgłoś naruszenie 62
Jeżeli firmy nie stać na dobrze opłacanego pracownika, to znaczy że jej właściciel powinien iść na etat. Dwa ile można słyszeć że ktoś nie ma kasy chociaż jeździ autem za kilkaset tysięcy złotych. I rzecz ostatnia misiu kolowry, czy ja napisałem, zeby płacić ile wlezie? No chyba nie, ale jak ktoś proponuje dziś komuś pracę za 2300 brutto i to jeszcze po 9-10 godzin to chyba normalne nie jest.
Dani(2019-11-21 09:54) Zgłoś naruszenie 1720
Przestań chłopie głupoty opowiadać! Nie masz pojecia to nie pisz! Załóż firmę i plac ile wlezie pracownikom tylko że za chwilę zbankrutujesz.
Marcin (2019-11-21 10:37) Zgłoś naruszenie 304
Skrócenia czasu pracy? To ma być to ominięcie przepisów? Czyli obniżenie etatu, po takiej zagrywce, większość pracodawców będzie musiała zastąpić osobiście tych pracowników bo zmienią takiego pracodawcę...
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzTerminator(2019-11-21 11:52) Zgłoś naruszenie 06
Nie koniecznie zmienią!!! LooooooooooooooooooooooooL.
DAn(2019-11-21 11:04) Zgłoś naruszenie 57
Wprowadzanie fermentu - to jest główny cel tej notatki, bo to nawet nie felietonik. Skrócenie czasu pracy to zysk dla pracownika - więcej wolnego czasu i zysk dla pracodawcy - niższe koszty.
hind(2019-11-21 10:19) Zgłoś naruszenie 264
za takie podwyżki, to sądzę że i automatyzacja/robotyzacja pracy przyspieszy. Już widzę jak rozrastają się kasy samoobsługowe
Pokaż odpowiedzi (3)Odpowiedzkik(2019-11-22 13:09) Zgłoś naruszenie 00
I bardzo dobrze.Im wyższa automatyzacja,tym wyższa wydajność pracy i zarobki.
Smakol(2019-11-21 11:53) Zgłoś naruszenie 51
I gitara, zostaną na rynku najsilniejsi a „Janusze” do roboty.
Franz-finanz(2019-11-21 10:46) Zgłoś naruszenie 58
Srobotyzacja. Będą zwolnienia, a w ich następstwie będziesz stał w dłuższych kolejkach i czekał dłużej na wykonanie dowolnej bzdurnej usługi.
Terminator(2019-11-21 11:22) Zgłoś naruszenie 1617
Jak znam naszych cwanych Januszy Biznesu to zamiast na 100% zatrudnią pracownika na 50% a reszta pod stołem!!! Trzeba będzie się patrzyć lepiej na ich "ręce" i bardzo surowo karać!!! LoooooooooooooooooooooooooL.
Pokaż odpowiedzi (2)Odpowiedzjacq(2019-11-22 13:05) Zgłoś naruszenie 02
No to wtedy trzeba poinformować PIP.Na drugi raz nie będzie kombinować,Jak mu tak źle,to niech przeniesie biznes do Niemiec.Wtedy zobaczy,co to są "wysokie koszty pracy". Bo póki co,to u nas są trzecie najniższe w UE,po Bułgarii i Rumuni.
Szelest(2019-11-21 12:39) Zgłoś naruszenie 31
Pierwszy wtedy poinformuję inspekcję pracy.
Jeg(2019-11-21 10:35) Zgłoś naruszenie 1510
Żaden pracownik nie jest w stanie pracować efektywnie przez 7.5 godziny. Dlatego umowa np na 75% etatu to naturalna kolej rzeczy przy wyższych placach. Każdy zyskuje. Pracodawca - pracownik pracuje efektywniej, pracownik - mniej czadu spędza w pracy za te same pieniądze. Pozostały czas wykorzystuje np na znalezienie drugiej pracy. Suma sumarum same plusy.
Odpowiedzautor(2019-11-21 12:56) Zgłoś naruszenie 1114
Janusze Biznesu, których nie stać na 100 tysięcy rocznie więcej niech lepiej zamkną te swoje firmy i nie komromitują się.
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzKto kolwiek (2019-11-23 08:52) Zgłoś naruszenie 00
A Ty Januszu naucz się najpierw pisać po polsku a potem komentuj
Anonim(2019-11-22 16:03) Zgłoś naruszenie 41
Jak 90% tych Januszu biznesu zamknie swój biznes to nie będziesz miał gdzie pracować i zostaniesz bez grosza.
kik(2019-11-22 13:12) Zgłoś naruszenie 66
Jak cię "przedsiębiorco" nie stać na zapłacenie pracownikowi szałowych 1800 na rękę,to lepiej zwiń biznes i idź na etat.Nie każdy musi być przedsiębiorcą i nie każdy się do tego nadaje.
OdpowiedzSuper ego (2019-11-22 15:08) Zgłoś naruszenie 55
Po co otwierać działalność jak nie stać na zapłacenie najniższego wynagrodzenia
OdpowiedzTomek(2019-11-21 11:59) Zgłoś naruszenie 32
Gdy pracowałem w Anglii było dokładnie tak samo. Kilka pracowników ma pełny etat głównie menadżerowie a wszyscy inni tak po 20 godzin tygodniowo. W pierwszej pracy (firma Argos) pracowałem tylko od 15:00 do 19:00 6 razy w tygodniu czyli płacili mi tylko za 24 godziny tygodniowo a pracowałem tylko w godzinach szczytu. W następnej pracy (pub) mialem umowę na 40 godzin tygodniowo ale pracowałem od 11:00-15:00 potem 2 GODZINY bezpłatnej przerwy potem od 17:00-23:30. Problem w tym że w większości dni panickierownik wysyłała mnie do domu już o 20:00 bo „było za mało klientów” oczywiście te 3.5 godzin nie były płatne. Czyli pracowałem od 11:00-20:00 a płacili mi tylko za 7 godzin minus wszystkie podatki oczywiście i za minimalną a że miałem 17 lat płacili mi minimalną dla nie pełno letnich która jest dużo niższa.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzWKUTY(2019-11-21 12:55) Zgłoś naruszenie 20
No, i jak Pan jeszcze opisze wyzysk ? Wyzysk, to wyzysk i ma ta samą twarz, w obojętnie jakim kraju. Czym to się różni od " karbowego ", który to stał przed bramą każdego ranka i kijem wybierał co zdrowszych i roślejszych do pracy, zaznaczając ich na kiju karbami, aby wiedział ilu " pracownikom " musi płacić ? To było własnie w Wielkiej Brytanii, ale i w Polsce przedwojennej. Chce Pan powrotu tej " normalności " ," swobody umów " i " uelastycznienia rynku pracy ", że przedstawia to Pan jako sytuację normalną ????????
Pan Jezus(2019-11-22 09:43) Zgłoś naruszenie 24
Komunistyczne śmiecie jak czytam wasz wysryw... Do roboty robaki!
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzkik(2019-11-22 13:07) Zgłoś naruszenie 11
Boli tyłek? I bardzo dobrze,Wyzysk się skończył,jak nie stać na pracownika,to sam zasuwaj.
Janek(2019-11-22 17:56) Zgłoś naruszenie 11
Wstyd sobie spojrzeć w **** w lustro mając świadomość, że ludzie u mnie pracują za minimum
Odpowiedzzwolennik PO(2019-11-22 18:47) Zgłoś naruszenie 11
Przecież całe pokolenie polskich biznesmenów opiera swoje firmy o niskie koszty pracy. Gospodarka się załamie! I jeszcze kraść nie pozwolą?
Odpowiedzedwin(2019-11-22 20:18) Zgłoś naruszenie 10
ja sie dorobiłem miliardów na najniźszej krajowej ale oddałem wszystko Markowi Zuckerbergowi bo powiedział ze zakłada nowego Facebooka
Odpowiedzlukki(2019-11-22 20:14) Zgłoś naruszenie 10
ja sie dorobiłem milionów na najnizszej krajowej ale oddałem wszystko billowi gatesowi
Odpowiedz