Projekt, w którym biorą udział stowarzyszenia muzułmańskie i Uniwersytet Osnabrueck, jest finansowany ze środków federalnego ministerstwa spraw wewnętrznych. Jeśli przyniesie oczekiwane rezultaty, na uczelni może powstać tzw. kolegium islamskie, które na stałe zajmowałoby się kształceniem imamów.

Inicjatywa to próba przeciwdziałania zagranicznym wpływom wśród muzułmanów mieszkających w Niemczech. Na około 2350 istniejących w RFN meczetów około 900 jest "obsługiwanych" przez Unię Turecko-Islamską na rzecz Religii (DITIB). Formalnie jest to organizacja powiązana z tureckim państwowym Dyrektoriatem ds. Religijnych, a pośrednio z partią prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana AKP. DITIB był regularnie oskarżany o szerzenie wpływów AKP w Niemczech i podsycanie tureckiego nacjonalizmu.

W RFN mieszka obecnie około 4,5 mln muzułmanów, w tym 3 mln z Turcji. Połowa z nich wciąż ma tureckie obywatelstwo. Erdogan niejednokrotnie organizował wiece i prowadził agitację wyborczą wśród swoich rodaków mieszkających nad Renem. Każdorazowo wywoływało to ostre reakcje niemieckich władz, które krytycznie oceniają politykę tureckiego prezydenta i nie chcą, by promował ją wśród mieszkających w RFN Turków. W samej diasporze Erdogan jest postacią kontrowersyjną i ma zarówno gorących zwolenników, jak i przeciwników.

Niepodważalna jest jednak rola Erdogana w politycznej aktywizacji rodaków w Niemczech. W ostatnich wyborach prezydenckich w Turcji w 2018 roku wzięła udział prawie połowa (49,7 proc.) mieszkających w RFN uprawnionych do głosowania. Był to najwyższy odsetek w historii. Z tych, którzy wzięli udział w wyborach, ponad 60 proc. oddało głos na Erdogana.

Reklama

Aiman Mazyek, przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech (ZMD) - jednej z organizacji biorących udział w projekcie edukacyjnym, chwali pomysł kształcenia imamów za państwowe środki. "Nie możemy ciągle narzekać, że są u nas obcy imamowie. Inicjatywa to krok we właściwym kierunku, ale powinien on być podjęty dekady temu" - powiedział w rozmowie z Deutsche Welle.

Obecnie studia z teologii islamskiej są oferowane na kilku niemieckich uniwersytetach, m.in. w Tybindze, Osnabruecku i Norymberdze. Ich absolwenci nie mogą jednak wykonywać funkcji imamów, ponieważ nie uczy się ich niezbędnych do tego umiejętności praktycznych.