Rośnie zadłużenie szpitali, samorządy zostały obciążone bez żadnego zabezpieczenia ogromnymi kwotami - powiedział prezes Związku Miast Polskich senator Zygmunt Frankiewicz (KO) podczas poniedziałkowej konferencji w Senacie dot. zmian w finansowaniu systemu ochrony zdrowia w Polsce.

Podczas konferencji parlamentarzyści, samorządowcy i pracownicy nauki dyskutowali o zmianach w finansowaniu systemu ochrony zdrowia w Polsce po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że zmuszanie samorządów do pokrywania strat szpitali jest niekonstytucyjne.

W 2016 r. samorząd województwa mazowieckiego złożył w Trybunale Konstytucyjnym wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją art. 59 ust. 2 ustawy z kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej, który nakłada na samorządy obowiązek pokrycia ujemnego wyniku finansowego podmiotów leczniczych, dla których są podmiotem tworzącym. W listopadzie ub.r. TK uznał, że finansowanie służby zdrowia jest ustawowym zadaniem rządu i NFZ. Sejm otrzymał 18 miesięcy na naprawienie niekonstytucyjnych przepisów.

Frankiewicz zwrócił uwagę, że zwłaszcza powiatom, które są organami prowadzącymi dla wielu szpitali, już brakuje pieniędzy w budżetach na inne cele, a długi rosną.

"W miastach na prawach powiatu też ten problem jest ogromny. Zobowiązania w stosunku do jednego powiatu czy miasta, idą w dziesiątki milionów złotych. Także to blokuje rozwój i może doprowadzić do bankructwa wiele z tych samorządów" – dodał.

Reklama

Dodał, że nie chodzi tylko obciążanie samorządów. A także o zmianę systemu na bardziej efektywny, lepiej finansowany. "Nie może być tak, że nic się nie zmienia, poza tym, że samorządowi dodaje się obowiązków finansowych bez możliwości sprawczej, tj. np. wpływu na sposób finansowania, na zarządzanie, na system jako całość - powiedział.

Zadłużenie szpitali w Polsce sięga 15 miliardów zł - wskazał Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.

"Kolejki do specjalistów wydłużają się, zadłużenie szpitali rośnie. W tym roku na remonty i modernizację w podległych nam placówkach przeznaczymy z budżetu województwa ponad 250 mln. Jeśli szpital ma stratę, a władze województwa chcą uniknąć jego likwidacji, muszą pokrywać tę stratę, a zatem wyręczać NFZ, który przekazuje szpitalom niewystarczające na funkcjonowanie środki, co w rezultacie generuje straty" – dodał.

Dane dotyczące sytuacji szpitali pierwszego i drugiego stopnia, bo takie prowadzą powiaty w Polsce przedstawiła Bernadeta Skóbel, radca prawny w Biurze Związku Powiatów Polskich.

"Z zebranych przez nas danych wynika, że sytuacja w szpitalach w 2018 roku uległa drastycznemu pogorszeniu. Żeby utrzymać te szpitale na powierzchni konieczny będzie zastrzyk gotówki. Mamy prawne rozwiązania tej sytuacji. Narodowy Fundusz Zdrowia może dostać dotację z budżetu państwa. To nie jest tak, że musimy czekać na procedowanie ustawy przez Sejm. To jest kwestia dobrej woli ze strony resortu zdrowia i finansów" - powiedziała Skóbel.

Problemy Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu, zadłużonego na ok. 580 mln zł przedstawił Maciej Glamowski, prezydent miasta.

Władze samorządu w ubiegłym roku podjęły decyzje zmierzające do przekształcenia go w spółkę kapitałową i oddłużenia kwotą 300 mln zł. Miasto wystąpiło o 320 mln zł preferencyjnej pożyczki z budżetu państwa na program postępowania naprawczego. Samorząd ma czas do 31 marca. Brak spłaty zobowiązań do tego czasu spowoduje przejście lecznicy, która obsługuje 450 tys. pacjentów, w stan upadłości.

"Grudziądzki samorząd musiał wejść w program naprawczy. Gdyby nie szpital, to grudziądzkie finanse +są zdrowe+. To, że musieliśmy wejść w program naprawczy szpitala odbija się na rozwoju miasta. Liczymy na to, że wyrok TK zmieni sytuację, jednak 18 miesięcy, to zbyt długi - moim zdaniem - czas na wdrożenie tego wyroku, bo samorząd grudziądzki musi podjąć działania do końca marca tego roku" - powiedział.

Biorący głos w dyskusji podkreślali, że funkcjonujący obecnie system jest niewydolny, jest na granicy załamania. Wskazywali na potrzebę stworzenia nowej strategii i szerszych zmiany, nie tylko polegających na podnoszeniu płac lekarzom. "Nie trzeba wymyślać oryginalnych rozwiązań, ale można skorzystać z doświadczeń innych krajów, które wypracowały najlepsze rozwiązania, np. Danii czy Francji" - powiedział Tomasz Grodzki, marszałek Senatu.