Przed Białym Domem trwa wielkie sprzątanie po nocy zamieszek. W kilkunastu budynkach, w tym m.in. centrali związków zawodowych AFL-CIO, wybito okna. Służby porządkowe zmazują z gmachów antyprezydenckie oraz antyrasistowskie napisy.

Dostęp do parku Lafayette'a przed Białym Domem jest ogrodzony. Znajdujący się na jego rogu pomnik Tadeusza Kościuszki na cokole pokryty jest napisami. Pracownicy służb zapewniają, że zamierzają je zmyć. To nie jedyny zdewastowany pomnik - pomazano też m.in. pomnik II Wojny Światowej na Narodowych Błoniach w stolicy USA.

Nad ranem w poniedziałek pomnik Kościuszki był jednym z najchętniej fotografowanych miejsc przed Białym Domem. Przechodnie zapewniają, że niszczący go nie wiedzieli, że jest to polski i amerykański bohater narodowy, który w swoim testamencie część majątku przekazał na wykupienie czarnoskórych niewolników.

W położonym naprzeciwko episkopalnym kościele św. Jana trwają czynności w ramach śledztwa w sprawie nocnego podpalenia piwnicy. Pożar szybko ugaszono, są jednak straty. Policja poprosiła władze kościoła o dostęp do zapisu z kamer. Podobne apele o współpracę służby kierują do innych właścicieli zdemolowanych w Waszyngtonie sklepów i lokali. Zapowiadają ściganie winnych i aresztowania.

Reklama

>>> Polecamy: Wybory prezydenckie w USA. Zełenski: "Dlaczego trzeba znowu w to wciągać Ukrainę?"