Budowlaną firmę Mokrysz Teresa zmieniła w spożywczą, ale wierna rodzinnej tradycji biznesowej sięgającej początku ubiegłego wieku zachowała w nazwie nazwisko, dodając imiona – małżonka i swoje. Wyszło z włoska brzmiące Mo(krysz) Ka(zimierz) Te(resa), które idealnie pasowało do branży, w której była urzędniczka postanowiła spróbować sił.

Nauczyła Polaków pić cappuccino

Wiedzę o biznesie zdobywała sama, zdana na samokształcenie i intuicję. Odwagi dodawało jej to, że wraz z nią startowała cała gospodarka rynkowa. O tym, jakie możliwości daje wolny rynek, a właściwie popyt i podaż, przekonała się w kilka tygodni po tym, jak uległa namowom pewnej kobiety, którą poznała w podróży do Londynu. Przekonywała ją do kupna tira śmietanki do kawy, aby sprzedać ją w Polsce. Obiecany zysk ze sprzedaży miał być trzycyfrowy.
Całego tira Mokrysz nie kupiła, tylko jego trzecią część za pożyczone 10 tys. dol. Szybko okazało się, że śmietankowa inwestycja była strzałem w dziesiątkę. Zarobione pieniądze zainwestowała w kolejne tiry śmietanki. Po kilku miesiącach śmietankowego eldorado bizneswoman postanowiła spróbować cappuccino.
Reklama

9 fabryk w pięciu krajach produkuje pod szyldem Mokate

To była kompletna nowość na polskim rynku. – Ludzie nie wiedzieli, z czym to się je – wspomina Mokrysz. Zupełnie nieznany nad Wisłą produkt zalegał na półkach. Zainwestowane w słodkie cappuccino pieniądze mogły przepaść jak marzenia o gwiazdce z nieba. Wtedy do głosu doszła intuicja, która zupełnie nie szła w parze z rachunkiem ekonomicznym. Razem z Kazimierzem Mokryszem, który wspierał biznesowe poczynania żony, zdecydowali o kampanii telewizyjnej, która miała nauczyć Polaków, czym jest cappuccino i jak się je przyrządza. Reklama Mokate Cappuccino była precedensem wśród polskich rodzinnych firm. Była ryzykowna, ale skuteczna. – Nasza kampania przełamała barierę obcości, jaką cappuccino wytwarzało w świadomości klientów. Stało się produktem bliższym, a po jakimś czasie lubianym – wspomina po latach Mokrysz.
Pierwszy milion Mokate zarobiło po niespełna czterech latach działalności. Ale ten pierwszy, tak jak kilkaset następnych, poszedł na inwestycje. W 1995 r. Mokate wybudowało nowoczesny zakład produkcyjny w rodzinnym Ustroniu. Produkcja idzie pełną parą, do śmietanki i cappuccino dołączają inne przysmaki – czekolada, kakao, herbaty. Polski rynek zdobyty przez Mokate Cappuccino staje się synonimem słodkich kaw instant. Nim minie dekada, Mokate powiększy zakład w Ustroniu i zbuduje nowy w Żorach. Rodzimy rynek robi się coraz bardziej ciasny.

Rodzinna korporacja

Mokate ma swoje przedsiębiorstwa w Czechach, na Słowacji, Ukrainie i Węgrzech. Po przejęciu w Czechach trzech producentów Teresa Mokrysz przygotowuje się do dalszych akwizycji na terenie Europy Środkowo-Wschodniej. Stopniowo do interesu wciąga też dzieci – córkę Sylwię, która jest członkiem zarządu Mokate w Ustroniu, i syna Adama w Żorach. Dla Mokrysz ideałem jest połączenie struktury korporacyjnej z tradycjami firmy rodzinnej.

40 proc. taki jest udział eksportu w sprzedaży Mokate

– Niektóre aspekty działalności korporacyjnej są w firmie niezbędne. Jednocześnie jesteśmy przywiązani do tradycyjnych relacji w przedsiębiorstwie – przekonuje. – Stale szukamy kompromisu pomiędzy prawami nowoczesnego zarządzania i kierowania a bliskością z załogą, znajomością jej życia, łatwą dostępnością dla pracowników. Model, jaki udało nam się wypracować, się sprawdza – kwituje. Coś w tym jest, skoro Teresa Mokrysz zna osobiście wszystkich pracowników.

Fascynujące finanse

Dziś wszystkie fabryki Mokate opuszcza ponad 1200 produktów. Są to marki Mokate, NYCoffee i herbaty Minutka, Loyd Tea. Sprzedają się w 60 krajach na wszystkich kontynentach, dając pracę prawie 2 tys. osób. Firma stawia przede wszystkim na eksport.
Ale Teresie Mokrysz nie tylko Mokate zajmuje czas. Od kilku lat zasiada w radzie nadzorczej BRE Banku, jest zafascynowana dokształcaniem z finansów i z zarządzania. Uważa, że świat finansowy to wielkie wyzwanie i ogromna wiedza, która przydaje się też w przedsiębiorstwie. – Pracując w firmie produkcyjnej, bank oglądałam z zupełnie innej strony – wspominała w wywiadach prasowych. I jak mantrę powtarza, że uczyć się trzeba przez cały czas, zarówno w biznesie, jak i w życiu. To samo radzi innym przedsiębiorcom. Bo sukces nie jest dany raz na zawsze. Sukcesy bywają. Natomiast biznes ze wszystkimi niespodziankami trwa i na te niespodzianki trzeba być przygotowanym.

500 mln zł przekraczają roczne przychody grupy Mokate

Dlatego nie można sobie pozwolić na zastój w zdobywaniu informacji: biznesowych, marketingowych, całego bogactwa wciąż rosnącej wiedzy niezbędnej w praktyce.
Nic dziwnego, że Teresa Mokrysz pnie się na szczyt, zdobywając przy tym wiele prestiżowych wyróżnień oraz odznaczeń polskich i międzynarodowych. Do tych nagród dołączył właśnie Laur Umiejętności i Kompetencji oraz wspólne zdjęcie z Barroso i Tuskiem.