Niespełna 31-letnia zawodniczka nigdy nie ukrywała, że oprócz kortu lubi również występować na czerwonym dywanie. Chętnie pokazuje się na wszelkich pokazach, wystawach czy premierach. Tym razem jednak nie przyszła. I to właśnie na premierę filmu o niej i jej rodzinie. Odmówiła również jej siostra.

Film, który trwa 100 minut dostał tytuł "Venus i Serena". Został nakręcony przez dwie amerykańskie reżyserki, które nie opuszczały obu sióstr Williams przez cały rok 2011. Obserwowały jak młodsza z nich walczy o powrót do tenisa po bardzo poważnej kontuzji i jak przeżywała kolejne przykre wiadomości od lekarza.

Jak mówią obie reżyserki jedne z najbardziej znanych tenisistek na świecie niechętnie zgodziły się na nakręcenie filmu dokumentalnego, a negocjacje trwały... kilka lat! W końcu obie siostry się przytaknęły. Nakręcono ponad 450 godzin materiału filmowego, z którego "wybrano" sto minut.

Reklama

Efekt końcowy nie zadowolił jednak sióstr Williams. Nie kryły wręcz oburzenia i zbojkotowały premierę.

Najbardziej nie spodobało im się, w jaki sposób został przedstawiony ich ojciec Richard. Mimo że film jest w bardzo przyjaznym tonie i nie pokazuje żadnych dwuznacznych scen, nie zaakceptowały, że podano informację o innych, pozamałżeńskich dzieciach ich rodziciela.