Investors Holding w ciągu zaledwie dwóch lat ma szansę na drugie przejęcie w branży TFI. Jeśli uzyska zgodę Komisji Nadzoru Finansowego oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zostanie właścicielem BPH TFI. Razem z Abris Capital Partners, firmą zarządzającą funduszami private equity, odkupi je za 170 mln zł od General Electric Capital Corporation i Banku BPH. Wcześniej spółka przejęła DWS TFI, które połączyła z własnym Investors TFI. Takie same plany ma wobec BPH TFI.

– Przejęcia to element naszej strategii. Chcemy wykorzystać wszelkie możliwości, które dadzą nam szanse na konkurowanie z największymi graczami na rynku inwestycji finansowych w Polsce – mówi Jakub Bartkiewicz, członek zarządu Investors Holding. To już trzeci znany Bartkiewicz na naszym rynku finansowym – po Jacku, prezesie Banku BGŻ, i Brunonie, wieloletnim szefie ING Banku Śląskiego – ale zbieżność nazwisk jest przypadkowa.

Według osób, które znają szczegóły transakcji przejęcia BPH TFI, to dzięki Jakubowi Bartkiewiczowi Investors Holding pokonało silną konkurencję w walce o to towarzystwo. Według nieoficjalnych informacji apetyt na BPH TFI miało aż osiem towarzystw, m.in.: Skarbiec, Ipopema i Quercus.

Reklama

Sam Bartkiewicz wskazuje, że równie ważny wkład w transakcję mieli Michał Meller i Andrzej Kaczorowski, członkowie zarządu Investors Holding. – Duże znaczenie miało nasze doświadczenie na rynku fuzji i przejęć – mówi Bartkiewicz. Wspólnie z Mellerem zdobywali je m.in. w FAS Polska, firmie konsultingowej, którą założyli w 2004 r.

Pierwsze kroki na rynku finansowym absolwent SGH stawiał w Związku Banków Polskich, gdzie pracował przy tworzeniu Środkowoeuropejskiego Centrum Ratingu i Analiz, które przekształciło się w Fitch Polska. Później pracował w dziale transakcji i fuzji w PricewaterhouseCoopers i funduszach private equity.

Znajomości ze studiów na SGH zaważyły na późniejszej karierze zawodowej Bartkiewicza. W 2008 r. FAS Polska połączył się z Domem Inwestycyjnym Investors, który założyli jego koledzy z roku. W ich rękach znajdowało się też Investors TFI.

– Postanowiliśmy połączyć nasze kompetencje i doświadczenie. Przejęcie BPH TFI to na pewno nie jest nasze ostatnie słowo na rynku finansowym – zapewnia Jakub Bartkiewicz.

Firma w branży TFI chce nadal rozwijać się przez przejęcia. – Przy tak słabym rynku to doskonały moment. Jestem pewien, że europejskie firmy finansowe obecne w Polsce będą wystawiały na sprzedaż spółki niezwiązane z ich podstawowym biznesem – twierdzi.

Ambitne plany ma też wobec DI Investors, którego jest prezesem. Spółka, specjalizująca się do tej pory w obsłudze fuzji i przejęć oraz organizacji emisji obligacji, chce w 2013 r. rozpocząć obsługę transakcji inwestorów instytucjonalnych na GPW.

Do DI Investors już dołączyło kilka znanych osób z rynku finansowego, m.in. Tomasz Bardziłowski i Sebastian Siejko. Bartkiewicz zapowiada, że firma szykuje kilka innych ciekawych transferów: – Domy maklerskie walczą o klientów, tną koszty i zatrudnienie. To dobry moment, żeby zbudować zespół i przygotować się na odwrócenie negatywnego trendu na rynku.

Ambitne plany nie pozostawiają wiele wolnego czasu. Pod koniec negocjacji o kupnie BPH TFI Bartkiewicz miał czas na trzy godziny snu na dobę. – Robiłem już wiele większych transakcji, ale to właśnie tę przeprowadzoną na rachunek firmy, której jestem akcjonariuszem, traktuję jak swój największy zawodowy sukces – dodaje.