Kto jest bezspornie najgorszym dyrektorem wykonawczym 2012 rok? Sydney Finkelstein, profesor Tuck School of Business na Dartmouth College uważa, że zna odpowiedź na pytanie. Od trzech lat ustala swoją listę, a w zeszłym roku włączył na nią szefów Netflix, Research in Motion i Hewlett-Packard.

A oto jego tegoroczna lista prezentowana przez Businessweek.com.

Kliknij w zdjęcie aby zobaczyć galerię

ikona lupy />
4. Mark Pincus

szef Zynga, producenta gier komputerowych, w tym niezwykle popularnej gry “Farmville”. Notowania Zyngi spadły w tym roku o 75 proc., a sama firma straciła utalentowanego menedżera. Zdaniem Finkelsteina ten absolwent Harvarda popełnił szereg poważnych błędów, w tym zbyt uzależnił zyski i bezpieczeństwo funkcjonowania firmy od Facebooka. I co gorsze, wykazał mało wiary w przyszłość firmy, skoro po upływie wymaganego prawem czasu od giełdowego debiutu, czym prędzej upłynnił 16 mln swoich akcji.

/ Bloomberg / David Paul Morris
ikona lupy />
3. Andrea Jung

ustąpiła w kwietniu ze stanowiska szefowej koncernu Avon, pozostając do końca roku prezesem firmy. Jung nie była w stanie zaradzić problemom operacyjnym firmy oraz przygotować swego sukcesora. Odrzuciła ofertę przejęcia za 10,7 mld dolarów przez mniejszego rywala, kosmetyczną firmę Coty. Pod jej rządami poczynając od 2004 roku wartość rynkowa koncernu skurczyła się z 21 mld dolarów do 6 mld dolarów. Firma wyłożyła 300 mln dolarów na pokrycie kosztów prawnych w związku z zarzutami przekupywania zagranicznych urzędników.

/ Bloomberg / Andrew Harrer
ikona lupy />
2. Aubrey McClendon

Szef koncernu Chesapeake Energy, który miał problem z rozgraniczeniem interesów firmy i swoich własnych. McClendon pożyczył 1,1 mld dolarów na trzy lata dając za to gwarancje w postaci swoich udziałów w przeszło tysiącu szybów wiertniczych koncernu. Równocześnie prowadził on “na boku” fundusz hedżingowy specjalizujący się w handlu ropą i gazem, w oczywistym konflikcie interesów z zatrudniającą go firmą. / Bloomberg / F. CARTER SMITH
ikona lupy />
1. Brian Dunn

Dunn, który w kwietniu zrezygnował ze stanowiska szefa Best Buy, wielkiej sieci handlowej w USA, po ujawnieniu informacji, że miał on niewłaściwe stosunki ze znacznie młodszym podwładnym.

Ale na liście znalazł się z powodu drastycznego spadku akcji firmy oraz utraty udziału w rynku na rzecz znacznie mniejszych rywali. Pod rządami Dunna firma wpadła w nałóg skupywania własnych akcji wydając na to – bez większego rezultatu – 6,4 mld dolarów.

/ Bloomberg / Denis Doyle
ikona lupy />
Na liście wykładowcy Dartmouth College, z prestiżowej w USA tzw. Ligi Bluszczowej (Ivy League), są jeszcze dwaj bardzo znani szefowie firm: Mark Zuckerberg z Facebooka i Andrew Mason z Grouponu.

Zuckerberg zasłużył na to swoim „gigantycznym ego”, a obaj z powodu niedojrzałości oraz wspólnego zamiłowania do podążania tylko w jednym i nie zawsze słusznym kierunku. „Nie ma żadnych powodów, by wierzyć, że mają oni umiejętności zarządzania wielką spółką publiczną” – podkreśla prof. Finkelstein.

/ ShutterStock