Wiadomość o zawrotnej odprawie, która miała trafić do kieszeni Philippe'a Varin, wywołała nad Sekwaną lawinę krytyki. Informacja zbulwersowała zarówno ministrów socjalistycznego rządu prezydenta Hollande, jak i zwykłych Francuzów.

Również pracownicy firmy PSA, produkującej Peugeoty i Citroeny, nie kryli oburzenia. W wyniku kryzysu i spadku sprzedaży, załodze obniża się wynagrodzenia i nakazuje zaciskanie pasa. Jedenastu tysiącom robotników grozi wyrzucenie na bruk z powodu zamknięcia kilku zakładów. Pieniądze dla Varin, 21 milionów euro, jednak znaleziono. Zarząd firmy stwierdził, że wysokość sumy została ustalona w zgodzie z istniejącymi przepisami i zaakceptowana przez akcjonariuszy.

Pod naciskiem opinii publicznej, a także władz, Varin z odprawy zrezygnował. Już wcześniej mówiono o tym, że premie dla szefów koncernów osiągają we Francji nieprzyzwoicie wysokie pułapy. Miał temu położyć kres prezydent Sarkozy. Teraz Francois Hollande wyraził zadowolenie z decyzji podjętej przez byłego prezesa.

Firma PSA ma takie kłopoty finansowe, że rząd musiał udzielić francuskiemu producentowi samochodów pomocy w wysokości 7 miliardów euro.

Reklama