Gospodarka – sukcesy i wyzwania

Od lat Polska jest jedną z gwiazd wzrostu gospodarczego w Europie. Drugi kwartał bieżącego roku przyniósł wyższy, niż oczekiwano wzrost PKB r/r, wynoszący 3,2%. Jest on napędzany głównie przez dynamiczny wzrost konsumpcji. Znaczny wzrost płac, w tym podwyżki płacy minimalnej oraz waloryzacje emerytur i rent, przyczyniły się do zwiększenia dochodów ludności, co w efekcie przełożyło się na boom konsumpcyjny.

Jednak nie wszystko jest tak różowe, jak mogłoby się wydawać. Kamil Sobolewski zauważa, że przyszły rok może przynieść spadek tempa wzrostu gospodarczego poniżej 3%. Powodem jest przede wszystkim niski poziom inwestycji, które w 2023 roku osiągnęły jedynie 18% PKB, co jest znacznie poniżej średniej dla regionu. Ponadto, spowolnienie gospodarki niemieckiej, głównego partnera handlowego Polski oraz niepewność co do inwestycji związanych z Krajowym Planem Odbudowy (KPO) mogą dodatkowo ograniczyć możliwości wzrostu.

Reklama

Inwestycje – krytyczny element

Problemem, który zagraża stabilności gospodarki w przyszłym roku, jest niedostateczny poziom inwestycji. Jak zauważa Sobolewski, inwestycje w Polsce od lat pozostają na niskim poziomie, co w długim terminie może prowadzić do problemów z utrzymaniem obecnego tempa wzrostu gospodarczego. W szczególności martwić może spowolnienie inwestycji w sektorze przedsiębiorstw, które w pierwszej połowie 2023 roku zainwestowały o 5,5% mniej niż rok wcześniej.

Pewną nadzieję stanowią środki z Unii Europejskiej, które mają wesprzeć inwestycje publiczne. Jednak proces decyzyjny wokół KPO jest powolny, a opóźnienia w realizacji projektów mogą skutkować niewykorzystaniem dostępnych środków. Sobolewski wskazuje na ryzyko, że planowane inwestycje w ramach KPO, szczególnie te związane z budową infrastruktury, mogą nie zostać zrealizowane na czas.

Budżet na 2024 rok – wyzwania i kontrowersje

Projekt budżetu na 2025 rok, mimo że przyjęty z optymizmem, budzi pewne kontrowersje. Ministerstwo Finansów przewiduje deficyt na poziomie 7,3%, co jest postrzegane jako realne i zgodne z obecnymi potrzebami geopolitycznymi i społecznymi. Niemniej jednak, dług publiczny ma wzrosnąć do 59,8% PKB, zbliżając się do granicy określonej przez kryterium z traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Budżet ten, jak zauważa Sobolewski, jest w pewnym sensie budżetem „wojenno-wyborczym”, gdyż uwzględnia zarówno wydatki na zbrojenia, jak i realizację licznych obietnic wyborczych. Wydatki na obronność mają wynieść 4,7% PKB, co jest znacznie powyżej zobowiązań NATO. Jest to jednak konieczne ze względu na obecną sytuację geopolityczną. Jednak takie podejście rodzi ryzyko nadmiernego zadłużania się państwa, co w dłuższej perspektywie może ograniczyć możliwości finansowe kraju.

Prognozy na przyszłość

Podsumowując, rok 2025 może być rokiem wyzwań dla polskiej gospodarki. Optymizm dotyczący wzrostu PKB na poziomie 4% może okazać się nadmierny, a realny wzrost może nie przekroczyć 3%. Inwestycje pozostają kluczowym elementem, który zdecyduje o tempie wzrostu gospodarczego, jednak ich poziom jest niewystarczający, aby zapewnić stabilny rozwój w dłuższej perspektywie. Budżet na 2025 rok, choć ambitny, niesie ze sobą ryzyko wzrostu długu publicznego oraz dalszych opóźnień w realizacji kluczowych projektów inwestycyjnych.

Polska gospodarka stoi przed wieloma wyzwaniami, które mogą wpłynąć na przyszłoroczny wzrost PKB. Kluczowe znaczenie będą miały inwestycje oraz skuteczne wykorzystanie środków z KPO. Budżet na 2024 rok, choć realistyczny, wymaga odpowiedzialnego zarządzania, aby uniknąć nadmiernego zadłużenia i zagwarantować stabilny rozwój kraju.