Europa pogrążyła się w czerwieni

Francuski indeks CAC 40 na zamknięciu sesji spadł o 1,44 proc. i wyniósł 4.097,41 pkt., indeks DAX na zamknięciu sesji spadł o 1,41 proc. do 7.321,81 pkt., zaś indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 1,12 proc. do 6.014,80 pkt. Węgierski indeks BUX na zamknięciu sesji spadł o 0,67 proc., do 22.363,85 pkt.

„Główne parkiety europejskie zaczęły dzień na niewielki minusach, a dobre dane makroekonomiczne pomogły im tylko na chwilę wyjść nad kreskę” – komentuje Roman Przasnyski z Open Finance.

Jak dodaje analityk, wskaźnik aktywności gospodarczej w przemyśle strefy euro sprawił niespodziankę rosnąc z 57,3 do 59 punktów. Wskaźnik PMI dla usług zwiększył swoją wartość z 55,6 do 57,2 punktu. Rekordowo wysoki poziom zanotował wskaźnik nastrojów niemieckich przedsiębiorców.

Jednak - podsumowuje Przasnyski - te dane nie zrobiły na inwestorach większego wrażenia. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zniżkowały po 0,7-0,8 proc. W Londynie spadek sięgał 0,3 proc. Powodem tego pesymizmu były prawdopodobnie doniesienia o nasilających się walkach w Libii oraz najniższy od ponad pół roku odczyt wskaźnika PMI w Chinach. Spadł on z 54,5 do 51,5 punktu, niebezpiecznie zbliżając się do granicy 50 punktów, której przełamanie oznaczałoby słabnięcie koniunktury gospodarczej w tej drugiej co do wielkości światowej gospodarce.