Azjatyckie parkiety kończą czwartkowe notowania na lekkim plusie

Chiński Shanghai Composite Index wzrósł na zamknięciu o 0,3 proc. i wyniósł 2 603,48 pkt. Japoński indeks Nikkei 225 podniósł się o 0,69 proc. i wyniósł 8 906,48 pkt.

Analitycy zaznaczają, że azjatyckie giełdy zanotowały wzrosty pomimo słabych danych z amerykańskiej gospodarki i rynku nieruchomości w USA. "Gigantyczny spadek sprzedaży używanych domów za lipiec był po części spowodowany jednorazowym efektem administracyjnym. Nie dotyczyło to jednak sprzedaży nowych domów, która i tak była znacznie niższa niż w czerwcu. Sprzedaż wyniosła zaledwie 276 tys. i po korekcie dwóch poprzednich miesięcy (maj w górę, czerwiec w dół z 330 do 315 tys.) to najgorsze dane w historii ich gromadzenia, czyli od stycznia 1963 rok"- mówi Przemysław Kwiecień, analityk X-Trade Brokers.

Na zachowanie azjatyckich indeksów miało też wpływ odbicie w notowaniach USD/JPY po nasileniu się spekulacji dotyczących interwencji walutowej w Japonii. W bieżącym tygodniu prezes Banku Japonii spodka się w Kansas z przedstawicielami poszczególnych banków Rezerwy Federalnej oraz prezesem Fed.