Moody's tnie rating Irlandii do śmieciowego, Wall Street leci w dół

Inwestorzy na Wall Street znów zaczęli się obawiać kryzysu kolejnego już europejskiego państwa. Znana agencja ratingowa obniżyła rating Irlandii do poziomu BB, który oznacza, że wypłacalność tego kraju może być wątpliwa. Tym samym Irlandia dołączyła do grona, w którym znajduje się Portugalia i Grecja, jako trzecie państwo, które osiągnęło tak zwany „śmieciowy” poziom.

Ta informacja wywołała niewielkie spadki tuż przed zamknięciem amerykańskiej giełdy.

Indeks Standard & Poor’s 500 stracił 0,44 proc. i wyniósł 1313,64. Dow Jones obniżył się o 0,47 proc. zamykając sesję na poziomie 12446,9 pkt. Nasdaq spadł o 0,73 proc. i osiągnął wynik 2781,91 pkt.

W ciągu dnia kondycja amerykańskiej giełdy znacznie się poprawiła. Indeksy wahały się, na zmianę osiągają wzrost i straty. Giełda wciąż żyła tematami Włoch i Portugalii. Inwestorów uspokoiły jednak informacje o cięciach budżetowych, które wprowadzą Włochy.

Wpływ na wzrost indeksów miały też dane z raportów finansowych spółek. Jednak jak powiedział Marek Nienałtowski z Domu Kredytowego Notus „wczorajsze otwarcie przez koncern Alcoa sezonu wyników za II kw., jak na razie nie dało żadnego sygnału ku temu, czy rezultaty osiągnięte przez spółki w okresie kwiecień-czerwiec będą kolejną kulą u nogi rynków akcyjnych, czy też będą je przyjemniej częściowo wspierać, czego się powszechnie oczekuje”.