Optymistyczna wizja dla Europy winduje giełdy w Azji

„Obradujący w weekend ministrowie finansów grupy G20 zgodzili się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a ostateczny kres europejskiemu kryzysowi położy szczyt szefów państw strefy euro już 23 października. Oby rynki nie poczuły się rozczarowane”, przestrzega Roman Przasnyski, analityk Open Securities.

Giełdy w Azji w poniedziałek zareagowały jednak pozytywnie. Japoński indeks Nikkei 225 wzrósł na zamknięciu o 1,5 proc. i wyniósł 8.879,60 pkt. W Chinach inwestorzy zareagowali mniej optymistycznie. Shanghai Composite Index wzrósł na zamknięciu tylko o 0,4 proc. i wyniósł 2.440,40 pkt.

„Dobre nastroje na giełdach azjatyckich i rynku kontraktów terminowych dają szanse na przedłużenie fali wzrostów także na dzisiejszej sesji. Mimo, że produkcja przemysłowa w Japonii wzrosła w sierpniu nieco mniej niż się spodziewano, Nikkei szedł w górę o ponad 1,5 proc. Na pozostałych parkietach zwyżki przekraczały 1 proc. Tylko w Szanghaju wskaźniki zyskiwały 0,1-0,2 proc.”, mówi Przasnyski.

„Ważnym warunkiem rozwiązania europejskiego kryzysu zadłużenia jest jednolita wizja i determinacja w znalezieniu rozwiązania”, powiedział dla Bloomberga Angus Gluskie, dyrektor w White Funds Managemnet z Sydney. „Komentarze, jakie słyszeliśmy w miniony weekend pokazują pewne oznaki jednego i drugiego. Wiarygodne i konsekwentne rozwiązanie jest następnym krokiem, który już wkrótce je zobaczymy”.

Poprawę nastrojów na kontynencie przyniosła także wypowiedź ministra finansów Korei Południowej, Bahk Jae Wana, o tym, że gospodarka w regionie Azji ma się lepiej niż mówiły prognozy. Po tej wypowiedzi notowania wona umocniły się o 1,4 proc., jak pisze Bloomberg. Bahk Jae Wan zapowiedział również, że jutro dane z Chin mogą pokazać, że druga największa gospodarka na świecie wzrosła o 9 proc. w poprzednim kwartale.