Spadające euro oraz Microsoft zmieniły obraz sesji na Wall Street

Główne indeksy w USA, po początkowych wzrostach, zakończyły dzień na minusach. Ciągle spadające euro, który jest blisko najniższego od 4 lat poziomu wobec dolara, przechyliło szalę na korzyść niedźwiedzi.

Wśród największych spółek spadkom przewodził Microsoft, który dał inwestorom aż dwa poważne powody do wyprzedaży swoich akcji.

Microsoft stracił ponad 4 proc. podczas notowań po wypowiedziach prezesa, który stwierdził, że w Chinach jest wciąż ciężko chronić prawa autorskie, dlatego firma może zmienić strategię i wybrać inny azjatycki rynek jako kluczowy dla firmy.

Dodatkowo podczas dzisiejszej sesji został nadany komunikat, który głosi, że Apple zdetronizował Microsoft jako największą pod względem kapitalizacji spółkę technologiczną.

"Euro handlowało się dziś okropnie" - powiedział Peter Boockvar, strateg z Miller Tabak & Co. w Nowym Jorku. Dodał, że rajd w dół na rynku akcji rozpoczął się wraz z przełamaniem przez eurodolara poziomu 1,22.

Na zamknięciu dzisiejszej sesji indeks trzydziestu największych spółek Dow Jones Industrial Average spadł o 0,7 proc. i wyniósł 9 974,45 pkt.

Indeks szerokiego rynku Standard & Poor’s 500 stracił 0,6 proc. i zakończył sesję na poziomie 1 067,95 pkt.

Technologiczny Nasdaq Composite spadł o 0,7 proc. Jego wartość na zamknięciu wyniosła 2 195,88 pkt.