Wall Street tonie, bo chwyta się brzytwy podanej przez Europę

Liczba osób, ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w USA znacznie wzrosła w tym tygodniu. Analitycy szacowali liczbę wniosków na 440 tys., podczas gdy Departament Pracy poinformował o 471 tys. zgłoszeń.

Jak powiedział Paweł Cymcyk, analityk A-Z Finanse, wzrastająca liczba nowych bezrobotnych w połączeniu ze spadkiem indeksu wskaźników wyprzedzających (LEI), a nawet minimalnie gorszym od prognoz indeksem Fed z Filadelfii (opisuje nastroje Amerykanów) przyniosły solidne spadki.

Powyższe dane makroekonomiczne połączyły się ze złymi wieściami płynącymi wciąż z Europy. Już kolejny dzień z rzędu indeksy amerykańskie podążają tropem wyznaczonym przez najważniejsze parkiety Europy. W czwartek takie giełdy jak DAX, CAC czy parkiet w Londynie traciły zanotowały ponad 2-proc. spadki.

Ropa naftowa spadła o 8 proc. ciągnąc za sobą spółki wydobywcze, takie jak ConocoPhillips i Exxon Mobil Corp.

Traciły Alcoa, General Electric i Boeing. Spadło wszystkie 30 spółek notowanych w indeksie Dow Jones.

W efekcie, na zamknięciu dzisiejszej sesji indeks trzydziestu największych spółek Dow Jones Industrial Average spadł o 3,6 proc.. i wyniósł 10 068,01 pkt. Indeks ten spadał aż przez 9 z 12 ostatnich dni.

Indeks szerokiego rynku Standard & Poor’s 500 stracił 3,9 proc. i zakończył sesję na poziomie 1 071,59 pkt.

Technologiczny Nasdaq Composite spadł w dół o 4,1 proc. Jego wartość na zamknięciu wyniosła 2 204,01 pkt.

Na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych wzrastały akcje 154 spółek, podczas gdy spadało aż 2,983 z nich.