Kiepskie dane makro pociągnęły w dół azjatyckie indeksy

Gorsze od prognoz dane dotyczące PKB Stanów Zjednoczonych odbiły się negatywnym echem na giełdach w Azji. Gospodarka USA wzrosła w I kwartale o 1,8 proc., mniej od przewidywań ekonomistów.

„Potencjalnie, drugi kwartał powinien wyglądać lepiej. Jednak wstrzymywanie się z decyzją o podwyżkach stóp procentowych, rozwijająca się bardzo wolno gospodarka i olbrzymi deficyt to bardzo niebezpieczna kombinacja” – uważa Sean Callow, analityk Westpac.

Chiński indeks Shanghai Composite Index wzrósł na zamknięciu o 0,9 proc. i wyniósł 2 911,51 pkt. Indeks MSCI Asia Pacific spadł o 0,6 proc. W Japonii dziś świętowano, ale Kospi stracił 0,7 proc. po publikacji słabszych niż oczekiwano danych o produkcji przemysłowej (wzrosła o 8,7 proc., oczekiwano 11 proc.), podczas gdy Shanghai B-Share, który mocno tracił w ostatnich dniach, wzrósł o 2,4 proc.

"To reakcja inwestorów na umocnienie yuana - kurs dolara spadł do najniższego poziomu od 1993 r., ponieważ rynek spodziewa się, że Bank Ludowy Chin rozszerzy wkrótce korytarz wahań chińskiej waluty (obecnie wynosi 0,5 proc. od kursu referencyjnego). Perspektywa dalszego umocnienia chińskiej waluty może mobilizować kapitał spekulacyjny liczący na podwójne zyski (ze wzrostu cen akcji i osłabienia dolara)" - mówi Emil Szweda, analityk Noble Securities.